Odcięcie od finansów, cenzura przekazu w Internecie i fala gróźb – brytyjskie środowisko LGBT pokazało właśnie swoją siłę. Okazało się, że jest w stanie wymusić na korporacjach bardzo dotkliwe ukaranie organizacji, które kwestionują tęczową ideologię.
Grożą nam śmiercią, piszą o gwałceniu naszych bliskich, zastraszają osoby współpracujące z nami. To jest zwykły lincz. Środowisko, które tyle mówi o tolerancji, rozpętało wokół nas atmosferę nienawiści, w której trudno żyć – mówi w rozmowie z „Do Rzeczy” dr Mike Davidson, psychoterapeuta, szef Fundacji Rzeczy Najważniejszych (Core Issues Trust – CIT), brytyjskiej organizacji, która oferuje pomoc psychologiczną osobom zagubionym w kwestii własnej orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej. Od ponad miesiąca CIT przekonuje się, co w praktyce oznacza „lobby LGBT”.
Źródło: DoRzeczy.pl