Lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej był pytany w TVN24 o środki bezpieczeństwa podjęte w związku z kontaktem z Piotrem Zgorzelskim, wicemarszałkiem Sejmu z PSL, u którego potwierdzono koronawirusa.
– Wczoraj cały dzień miałem kontakt z sanepidem. Zostało mi nakazane tzw. samoograniczenie, na szczęście nie w głoszeniu poglądów, tylko w zachowaniu. Muszę dwa razy dziennie mierzyć temperaturę i obserwować, czy nie mam objawów – tłumaczył.
Czarzasty przekazał, że wykonał test na obecność SARS-CoV-2 i otrzymał wynik ujemny. – Mam ten test jeszcze powtórzyć. Dobrze by było, żebym nie jeździł na spotkania otwarte i oczywiście nie będę. Wczoraj odwołałem wszystkie spotkania w swoim okręgu – dodał.
– Ja w ogóle jestem w grupie szczególnie zagrożonej, dlatego, że ja miałem taki moment w życiu, że miałem 23 proc. wydolności serca. Nie jestem sprawnie biegającym młodym jelonkiem po lasach. Mam chorobę współistniejącą – oświadczył lider SLD.
Jego zdaniem "po skandalicznej i głupiej wypowiedzi premiera Morawieckiego, że ta choroba minęła, trudno będzie w tej chwili zmobilizować ludzi do tego, żeby przestrzegali wszystkich nakazów".
We wtorek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o ponad 2 200 nowych przypadkach koronawirusa. W ciągu ostatniej doby zmarło 58 osób – najwięcej od początku epidemii w Polsce.
Czytaj też:
Koronawirus w Polsce. Najwięcej zgonów od początku epidemii