Instytut Ordo Iuris podjął interwencję w tej sprawie, kierując do klubu wezwanie przedprocesowe, w którym domaga się przeprosin. W przeciwnym razie, prawnicy wystąpią na drogę sądową.
Kobieta była członkiem klubu od dwóch lat i regularnie uczęszczała na prowadzone w nim zajęcia. Powodem jej wykluczenia był post, opublikowany przez nią na jej prywatnym profilu na Facebooku. Jego treść dotyczyła poparcia dla wyroku TK z 22 października. Znalazła się tam również krytyka zachowań uczestników nielegalnych zgromadzeń proaborcyjnych, na których dochodziło m.in. do aktów wandalizmu, obrazy uczuć religijnych i innych działań mogących naruszać prawo.
Po kilku dniach od opublikowania wpisu, kobieta chciała zapisać się na zajęcia w klubie fitness. Okazało się jednak, że jest to niemożliwe, gdyż wyrzucono ją z klubowej grupy na Facebooku, a jej członkostwo zostało anulowane. Ponadto, na wewnętrznej grupie klubu, trenerka, do której kobieta uczęszczała na zajęcia, opublikowała post informujący innych członków klubu, że odmawia kobiecie uczestnictwa w prowadzonych przez siebie zajęciach.
„Pani, która się do nas zgłosiła, nie miała zamiaru nikogo obrazić i tego nie zrobiła, a jedynie wyraziła opinie o kontrowersyjnych wydarzeniach, które mają miejsce w całym kraju. Działania klubu fitness naruszają dobra osobiste poszkodowanej i są dyskryminacją ze względu na wyznawany system wartości. Do celów statutowych Ordo Iuris należy m.in. pomoc osobom, których wolność wyrażania poglądów jest naruszana, dlatego też zdecydowaliśmy się objąć sprawę programem bezpłatnej pomocy prawnej” – zaznaczył mec. Filip Wołoszczak z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.
Czytaj też:
Uniwersytet przeprasza za dyskryminację postawy pro-lifeCzytaj też:
Ks. Cisło: Prześladowanie chrześcijan dociera do Europy. Mamy ręce związane poprawnością polityczną