To, co służy mediom – radykalizm opinii – zupełnie nie służy politykom. Od czasów Michnika opozycja tkwi jednak w systemie, w którym to media wiodą prym.
Chociaż doświadczenie uczy, że nie ma takiego dna, którego nie można przebić, by opaść jeszcze niżej, to ekscesy Strajku Kobiet wydają się już końcem drogi, na którą wstąpił obóz lewicowo-liberalny w chwili, gdy przewodniczący Schetyna zapowiedział „Będziemy opozycją totalną”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.