– Na bieżąco, wspólnie z głównym inspektorem sanitarnym, ministerstwem edukacji monitorujemy, jak wygląda sytuacja w szkołach. Nie ma tu żadnego wybuchu epidemii" – powiedział we wtorek Andrusiewicz. "Oczywiście dochodzi do indywidualnych zakażeń, ale sytuacja jest w pełni pod kontrolą – zapewnił.
Według rzecznika "wprowadzenie bezpośredniego nauczania w klasach I-III nie przyniosło obecnie wzrostu zakażeń".
Poinformował, że w lutym zostanie ponownie przetestowana grupa nauczycieli nauczania początkowego. Testy mają zostać przeprowadzone z wykorzystaniem tzw. polowania. Polega ono na pobraniu próbek od części osób wytypowanej grupy.
– Testy będą dotyczyły szerszego grona nauczycieli. Jeżeli pojawiłby się wynik pozytywny, test będzie prowadzony odrębnie dla każdej z osób podlegających testowi – dodał rzecznik MZ.
W połowie stycznia, po zimowych feriach, do nauczania stacjonarnego powrócili uczniowie klas I-II szkół podstawowych.
Czytaj też:
Normalna edukacja już od lutego? Czarnek: Jest taka szansaCzytaj też:
Naukowcy o nauczaniu zdalnym: Negatywne skutki będą trwać dłużej niż sama pandemiaCzytaj też:
Powołano nowego wiceministra edukacji i nauki