Pytany w TVN24, jak bardzo Prawo i Sprawiedliwość musiałoby zmusić Solidarną Polskę do głosowania za unijnym Funduszem Odbudowy, Jaki powiedział, że "w polskim parlamencie nie będzie żadnego głosowania nad ratyfikacją Funduszu Odbudowy".
Jaki: To jest słaby interes dla Polski
– Będzie głosowanie o udostępnieniu tak zwanych zasobów własnych, czyli uwspólnotowienia długów. To jest decyzja o tym, żeby Polska zgodziła się na to, żeby ręczyć za dług innych państw, uzyskując w zamian pożyczki i dotacje, które będzie trzeba spłacić – przekonywał.
– Moim zdaniem nie ma takiej możliwości (żeby Solidarna Polska poparła Fundusz Odbudowy – red.), dlatego że po pierwsze uważamy, że to jest słaby interes dla Polski. Tu nie chodzi w ogóle o pieniądze, tylko o kwestie ustrojowe, bo pieniądze Polska tak czy siak dostanie – stwierdził europoseł.
– Uważam, że uwspólnotowienie długu, czyli że Polska ręczy za długi Grecji czy Hiszpanii w bardzo długiej perspektywie jest ogromnym zagrożeniem i nie jest konieczne, ale rozumiem, taka jest w tej chwili polityki – tłumaczył Jaki.
Czym jest Fundusz Odbudowy?
Fundusz Odbudowy (Next Generation EU) jest odpowiedzią Unii Europejskiej na nowe zagrożenia i wyzwania, jakie spowodowała pandemia koronawirusa. Fundusz ma dwa główne cele: odbudowę i przywracanie odporności gospodarek UE na ewentualne kryzysy i przygotowanie na przyszłe, nieprzewidziane okoliczności.
Największą częścią Funduszu Odbudowy jest Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF – Recovery and Resilience Facility). W ramach tego pakietu Polska otrzyma w sumie 58,1 mld euro – prawie 23,9 mld euro w formie dotacji oraz 34,2 mld euro w pożyczkach. Czas na wykorzystanie tych pieniędzy rząd ma do 2026 roku.
Czytaj też:
Głosowanie ws. Funduszu Odbudowy. Rzecznik rządu ostrzega koalicjantów