"W Polsce i europarlamencie s***ie do swojego gniazda". Mieszkańcy przerwali konferencję posłów opozycji

"W Polsce i europarlamencie s***ie do swojego gniazda". Mieszkańcy przerwali konferencję posłów opozycji

Dodano: 
Posłowie KO Aleksander Miszalski (L) i Marek Sowa (P).
Posłowie KO Aleksander Miszalski (L) i Marek Sowa (P). Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Posłowie PO Marek Sowa i Aleksander Miszalski zorganizowali konferencję prasową przed urzędem gminy Pcim. Politycy spotkali się z negatywną reakcją mieszkańców.

Od kilkunastu dni "Gazeta Wyborcza" niemal codziennie publikuje nowe artykuły dotyczące przeszłości prezesa PKN Orlen. Dziennik już wczoraj zapowiadał, że w poniedziałek opublikuje kolejny materiał na ten temat.

"Daniel Obajtek nie zaprzeczał, że spotykał się i kontaktował z przywódcą grupy przestępczej Maciejem C., ps. "Prezes". Spotykali się w restauracjach na południu Polski, a wójt Pcimia poinformował go m.in. o szczegółach ważnego gminnego przetargu, który szef grupy przestępczej chciał wygrać. Według śledczych dostał od niego łapówkę, wcześniej razem oszukiwali firmę Elektroplast" – czytamy w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej"

Posłowie PO w Pcimiu

W związku z kolejnymi publikacjami "Wyborczej" posłowie PO Marek Sowa i Aleksander Miszalski przeprowadzili w poniedziałek kontrolę poselską w urzędzie gminy Pcim. Kontrola miała związek z doniesieniami gazety na temat pracy byłej agentki CBA, która po zakończeniu pracy w Biurze miała pracować dla gminy.

Podczas wizyty w Pcimiu posłowie zorganizowali konferencję prasową przed urzędem gminy. Wypowiedzi polityków zakłócali jednak mieszkańcy, głos zabrał także wójt gminy Pcim Piotr Hajduk.

twitter

– Dokumenty, o które prosili posłowie, udostępniliśmy. Natomiast jesteśmy zdziwieni stawianymi oskarżeniami – mówił Hajduk, cytowany przez „Gazetę Wyborczą”. – Jeżeli pan poseł na podstawie umów tak daleko posuwa swoje oskarżenia, to jest to pewna niedorzeczność – tłumaczył polityk.

– Nie jest przecież zabronione, by była agentka CBA była zatrudniana przez gminę. Też chcemy jak najszybszego wyjaśnienia tej sprawy – dodał wójt.

– Trzeba było taką aktywność wykazać wcześniej, jak był Pan marszałkiem – krzyczał natomiast do posła Sowy jeden z mieszkańców (poseł Marek Sowa był w latach 2010-2015 marszałkiem województwa małopolskiego).

– Wiecie co jest najgorsze? Nie możecie strawić bólu po przegranej. Nie możecie się pogodzić z przegraną. Zarówno w Polsce, jak i europarlamencie s***ie do swojego gniazda – dodał mężczyzna.

Czytaj też:
Wójt zakłócił konferencję posła PO. "Powinien pan się wstydzić"

Źródło: X / Gazeta Wyborcza
Czytaj także