Wicepremier Jarosław Kaczyński podczas spotkania z Klubami "Gazety Polskiej", które odbyło się w formie online, został zapytany o relacje wewnątrz Zjednoczonej Prawicy.
– To, że w koalicji są różnice zdań, nie ma żadnego znaczenia. Od tego jest kierownictwo koalicji, by pewne sprawy łagodzić i szukać rozwiązań, i to robimy. Jesteśmy nastawieni, by ta kadencja [rządów Zjednoczonej Prawicy] trwała do jesieni 2023 r., do konstytucyjnego terminu wyborów i wierzymy, że nam się to uda, niezależnie od tego, że wybuchy emocjonalne i ambicjonalne poważnie nam w tym przeszkadzają – mówi prezes PiS.
– Jesteśmy zdeterminowani, by dokończyć tę kadencję, bo widzimy możliwość wprowadzenia wielu bardzo poważnych zmian, które w pozytywnym sensie dotyczą ogromnej większości Polaków – zapewnia szef partii rządzącej.
Kaczyński o Kukizie
– Wygraliśmy te wybory, potem kolejne, kolejną kadencję i może być tak dalej, jeśli jednak poziom irracjonalnych i partykularnych zachowań nie przekroczy pewnej miary. Na razie tak się nie stało, czy się nie stanie – zobaczymy. Jeśli ktoś twierdzi, że to koniecznie musi doprowadzić do końca tego rządu, to też się myli. Szukamy innych możliwości i będziemy szukać dalej – zapewnił Kaczyński.
Prezes PiS zapytany, czy "Paweł Kukiz ma przyszłość w koalicji Zjednoczonej Prawicy", odpowiedział: – O kuchni nie należy w tej chwili mówić. Rozmawiamy, to mogę potwierdzić. Pojawiły się w mediach takie informacje, z których by wynikało, że ta rozmowa, to pierwsza czy jedna z niewielu rozmów. Takich rozmów było już bardzo wiele. W tej chwili można powiedzieć, że z Pawłem Kukizem dobrze się znamy.