Interwencja w Głogowie. Winnicki: Przypilnujemy, żeby sprawa nie została zamieciona pod dywan

Interwencja w Głogowie. Winnicki: Przypilnujemy, żeby sprawa nie została zamieciona pod dywan

Dodano: 
Robert Winnicki, Konfederacja
Robert Winnicki, Konfederacja Źródło: PAP / Leszek Szymański
Aż mnie mdli, kiedy głos w tej sprawie zabierają politycy PO na czele z Sienkiewiczem – napisał Robert Winnicki, komentując sprawę z Głogowa.

W niedzielę w Głogowie na Dolnym Śląsku odbył się protest przeciwko koronawirusowym restrykcjom. Uczestniczyło w nim około 200 osób, które wyraziły swój sprzeciw wobec blokowania gospodarki, trwającemu od kilkunastu miesięcy reżimowi sanitarnemu oraz obowiązkowi zakrywania ust i nosa.

Winnicki do PO: Nie ośmieszajcie się

Podczas protestu jeden z funkcjonariuszy użył przemocy wobec młodej kobiety. Policjant uderzył ją pałką, szarpał i przewrócił na ziemię. W sieci pojawiło się nagranie z tego zdarzenia.

twitter

Sprawę skomentował prezes Ruchu Narodowego, jeden z liderów Konfederacji Robert Winnicki.

"Zachowanie policjanta/policjantki w Głogowie, widoczne na fragmencie nagrania - skandaliczne. Trzeba przejrzeć całość materiału żeby wyciągnąć ostateczne wnioski. W każdym razie przypilnujemy, żeby sprawa nie została zamieciona pod dywan" – napisał na swoim Facebooku poseł prawicy.

Sprawa wywołała lawinę komentarzy, m.in. polityków opozycji. "Ustalę nazwisko tego policyjnego bandyty z Głogowa. Proszę o informacje na priv. Gwarantuję anonimowość. Złożę zawiadomienia do prokuratury za przekroczenie uprawnień. Za dwa lata nie będzie go w tej formacji. Będzie szukał pracy w białoruskim OMON!" – napisał na Twitterze poseł KO Michał Szczerba.

twitter

W swoim wpisie Winnicki zwrócił uwagę, że przedstawiciele Platformy Obywatelskiej powinni raczej zachować w tej sytuacji większą powściągliwość w wypowiedziach.

"Ale aż mdli mnie, kiedy głos w tej sprawie zabierają politycy PO z Sienkiewiczem na czele. Za ich rządów takie działania służb wobec opozycyjnych manifestacji były normą. Nie ośmieszajcie się" – skwitował.

facebook

Policja bada sprawę

Dolnośląska policja poinformowała w komunikacie zamieszczonym na Twitterze, że "w trakcie zabezpieczenia zgromadzenia w Głogowie agresywna protestująca szarpała policjanta za mundur. Została uprzedzona o możliwości użycia śpb (środków przymusu bezpośredniego – red.), mimo to nie zmieniła swojego zachowania. Użyto wobec niej pałki służbowej zgodnie z ustawą o ŚPB". "Została zatrzymana" – napisano.

Sprawą zainteresował się już komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk. "Polecił, aby oficerowie Biura Kontroli KGP szczegółowo wyjaśnili podstawy, zasadność i okoliczności związane z użyciem środków przymusu bezpośredniego w stosunku do biorącej udział w proteście. Analizowane będą m. in. nagrania policyjne i dostępne w sieci" – poinformowała KGP na swoim profilu na Twitterze.

Czytaj też:
"Trzeba sobie zdawać z tego sprawę". Winnicki o sytuacji Polaków na Białorusi
Czytaj też:
"Strajk Przedsiębiorców" w Warszawie. Policja: Zatrzymano 11 osób

Źródło: Facebook/ Twitter/ Dolnośląska Policja
Czytaj także