Liberalno-lewicowe media są tolerancyjne do momentu, gdy piszesz i wygłaszasz opinie, które im pasują. Gdy jest inaczej, tolerancja znika. O czym po raz kolejny przekonał się na własnej skórze lewicowy publicysta Rafał Woś.
Z końcem maja Rafał Woś kończy swoją dwuipółletnią współpracę z „Tygodnikiem Powszechnym”, o czym sam poinformował na Twitterze. „Decyzję uważam za błąd pisma – stwierdził. – Czytelników zapraszam, byśmy zostali razem. W przyszłość patrzę z optymizmem. Zamierzam nadal upominać się o godność i równość” – dodał jeszcze.
Kilka dni po informacji o zakończeniu współpracy z „Tygodnikiem Powszechnym” Woś opublikował na łamach „Super Expressu” gorzki felieton o polskich mediach. Trudno jego słów nie odczytywać w kontekście rozstania z „Tygodnikiem”. Tekst zatytułował „Medialny Związek Radziecki”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.