Jak nieoficjalnie dowiedział się portal Onet, zawiadomienia mają dotyczyć premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera i szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych Jacka Sasina, szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego i szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka.
Zarzuty za "wybory kopertowe"?
Zarzuty mają obejmować przede wszystkim przekroczenie uprawnień i rażące działania na szkodę interesu publicznego przez wymienionych urzędników najwyższego szczebla w państwie.
20 maja podczas rozmowy w RMF FM, Marian Banaś zapowiadał, że NIK skieruje do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstw przez przedstawicieli najwyższych urzędów państwowych.
Pytany wówczas o to, kto dopuścił się przestępstwa w związku z wyborami kopertowymi, odpowiedział, że na ten moment nie może jeszcze wskazać konkretnych nazwisk. Podkreślił, że ze względu na trwającą analizę stanowisk instytucji, w których kontrolerzy dopatrzyli się nieprawidłowości, trzeba jeszcze poczekać na podjęcie decyzji.
– Jeśli chodzi o te podmioty, czyli Kancelarię Premiera Rady Ministrów, czy Ministerstwo Aktywów Państwowych, czy MSWiA - na pewno te trzy jednostki będą objęte tym zawiadomieniem – zapowiedział Banaś.
Raport NIK
Banaś przedstawił 13 maja wyniki kontroli NIK dotyczącej przygotowań do wyborów prezydenckich, które miały się odbyć 10 maja 2020 roku w formie korespondencyjnej. Wybory nie doszły do skutku, a kosztowały ponad 76 milionów złotych.
Według NIK nie było podstaw prawnych do tego, żeby premier wydawał jakiekolwiek polecenia Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, związane z wykonaniem i realizacją wyborów.
Izba skierowała do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z organizacją wyborów przez zarządy Poczty Polskiej i PWPW.
Czytaj też:
Kaczyński: Ktoś taki nie powinien być prezesem NIKCzytaj też:
Szokujące słowa Banasia: Kamiński na mnie poluje. To układ mafijny