Kilkadziesiąt tysięcy spędzających urlopy w Portugalii obywateli Wielkiej Brytanii przerwało wczasy, aby wrócić do swojej ojczyzny w związku z obostrzeniami, jakie wejdą w życie od wtorkowego poranka. Osoby przybywające później do tego kraju będą musiały przejść 10-dniową kwarantannę.
Jak poinformowała w poniedziałek lizbońska telewizja SIC Noticias, najwięcej Brytyjczyków opuszcza przed czasem Algarve, popularny wśród zagranicznych turystów region Portugalii.
Stacja odnotowała, że już w sobotę i niedzielę tłumy brytyjskich urlopowiczów opuściły Portugalię, odlatując z międzynarodowego lotniska w Faro do swojej ojczyzny.
Liczba czarterowych lotów podwoiła się
Według portugalskich mediów tylko podczas weekendu Algarve opuściło 25 tys. obywateli Wielkiej Brytanii, a kolejnych kilka tysięcy odleci do północy z poniedziałku na wtorek.
Szacuje się, że podczas weekendu niezbędne było zwiększenie liczby czarterów między południową Portugalią a Wlk. Brytanią o 100 proc.
W piątek MSZ Portugalii ogłosił, że ten kraj został wykluczony przez władze brytyjskie z tzw. zielonej listy krajów bezpiecznych epidemicznie. Londyn, jak podał portugalski resort, uzasadnił swoją decyzję pojawieniem się tzw. nepalskiego wariantu koronawirusa.
Bilans koronawirusa na Wyspach
Jak podano w poniedziałek, w ciągu ostatniej doby wykryto 5683 nowe zakażenia, co jest podobną liczbą do tych z ostatnich kilku dni – ale znacznie wyższą niż wynosiły dobowe bilanse w maju. Zarejestrowano także jeden zgon z powodu COVID-19. Od początku epidemii w Wielkiej Brytanii wykryto ponad 4,52 mln zakażeń, z powodu których zmarło 127 841 osób. Do niedzieli włącznie pierwszą dawkę szczepionki przeciw COVID-19 otrzymało 40,46 mln osób, czyli 76,8 proc. dorosłych mieszkańców kraju, a drugą – 27,92 mln, czyli 53 proc.
Czytaj też:
Naukowcy zbadali skuteczność szczepień. Są najnowsze wyniki