"Obozowiska z ludźmi zepchniętymi na linię granicy przez służby białoruskie opustoszały. W tych miejscach jest spokojnie, ale służby polskie cały czas czuwają. Może to oznaczać, że dotychczasowe działania polskich służb na granicy są skuteczne" – napisano w piątek rano na Twitterze polskiej policji.
W czwartek funkcjonariusze SG odnotowali 255 prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski z Białorusią. Wydano 45 postanowień o opuszczeniu terytorium RP. "Dwie duże grupy próbowały siłowo przekroczyć granicę - jedna liczyła 500 a druga 50 cudzoziemców. Osoby były agresywne" – poinformowała w piątek rano w mediach społecznościowych Straż Graniczna.
400 migrantów wróciło do Iraku
Wczoraj samolot irackich linii lotniczych Iraqi Airways przewożący irackich migrantów, którzy próbowali przedostać się do Unii Europejskiej przez terytorium Białorusi, przyleciał z Mińska do miasta Erbil – stolicy irackiego Kurdystanu.
Lokalny kanał telewizyjny Rudaw poinformował, że maszyna wylądowała na lotnisku w Erbilu w czwartek wieczorem. Po zatankowaniu i wysadzeniu części pasażerów samolot poleciał do Bagdadu. Według najnowszych danych,na pokładzie było ponad 400 migrantów.
Kryzys na granicy
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej zaostrzyła się 8 listopada, kiedy miała miejsce najpoważniejsza próba wtargnięcia na terytorium Polski. Od tamtej pory polscy funkcjonariusze policji, Straży Granicznej i żołnierze codziennie odpierają ataki nielegalnych migrantów, których sprowadza na Białoruś reżim Łukaszenki.
Od września w pasie przygranicznym z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy, który kończy się na początku grudnia.
Czytaj też:
Migranci zapowiadają protest przeciwko ŁukaszenceCzytaj też:
Rosja ujawniła poufną korespondencję Angeli Merkel