– To nie jest wystarczające. To zdecydowanie za mało. Gdybyśmy wiedzieli, działaliśmy bardziej zdecydowanie, szybciej – stwierdził amerykański przywódca.
Wypowiadał się na ten temat podczas cotygodniowego wirtualnego spotkania z gubernatorami stanowymi i członkami jego zespołu odpowiedzialnego za batalię z Covid-19. Uczynił to po przedstawieniu nowej strategii koncentrującej się na przyspieszeniu testów i szczepień.
Spóźniona strategia
– Nowe kroki obejmujące zamówienie 500 milionów szybkich testów, które Amerykanie mogą otrzymać za darmo i stosować w domu, przyszły zbyt późno, aby uniknąć zakłóceń w zimowych planach świątecznych. Tysiące lotów zostało odwołanych, ponieważ pracownicy linii lotniczych mieli testy na wirusa z pozytywnym wynikiem – podała telewizja CNN akcentując, że nowe testy, a także strona internetowa, na której można je zamówić, będą dostępne dopiero w przyszłym miesiącu.
Jak zapowiedział Biden, prywatni ubezpieczyciele będą wkrótce zobowiązani do zwracania Amerykanom kosztów testów. Poniedziałkowe spotkanie było pierwszym z takiego cyklu.
– Nie ma rozwiązania federalnego - to się rozwiązuje na poziomie stanowym. (…) Moje przesłanie do gubernatorów jest proste: jeśli potrzebujesz czegoś, to powiedz. Będziemy was wspierać w każdy możliwy sposób – zapewniał prezydent.
Obawy gubernatorów
Republikański gubernator Arkansas Asa Hutchinson, dziękował prezydentowi, ale z rezerwą, za plan zamówienia pół miliarda domowych testów.
– Patrząc na rozwiązania federalne, które pomogą złagodzić wyzwanie, upewnij się, że nie staną one na drodze rozwiązań stanowych – podkreślił Hutchinson.
Inni gubernatorzy zwracali uwagę m. in. na wyczerpanie społeczeństwa pandemią. Wielu sprzeciwiało się projektom wprowadzeniu nowych ograniczeń, wskazując na obietnice Bidena, że utrzyma kraj otwarty nawet w sytuacji rekordowej liczby infekcji.
Niektóre stany ponownie wprowadziły obowiązek noszenia maseczek. Przygotowują się też na gwałtowny wzrost liczby hospitalizacji.
Czytaj też:
Niemcy szykują się na piątą falę koronawirusaCzytaj też:
Kraska: Omikron spowoduje w Polsce kolejną falę koronawirusa