Podpisana w Pradze umowa nakłada na Polskę szereg zobowiązań. Do najważniejszych należą: zapłata 45 mln euro odszkodowania oraz inwestycje w infrastrukturę kopalni, które zniwelują jej szkodliwy wpływ na środowisko po czeskiej stronie granicy.
Podczas konferencji prasowej po spotkaniu premier Mateusz Morawiecki oraz premier Petr Fiala podkreślili, że koniec wielomiesięcznego sporu powinien naprawić nadszarpnięte stosunki pomiędzy oboma krajami. Obaj politycy wyrazili także zadowolenie z osiągniętego porozumienia.
Opinie o kompromisie
Podczas gdy część ekspertów określa podpisane w czwartek porozumienie jako "gorzkie zwycięstwo", politycy opozycji kpią z warunków praskiego porozumienia. Głównym zarzutem posłów przeciwnych rządowi jest konieczność zapłaty przez Polskę nie tylko kwoty odszkodowania dla czeskiego rządu, ale także kar nałożonych przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
"Tak się napinali, tak się przechwalali – ani kroku w tył, żadnych ustępstw. A jak przyszło co do czego, to strachliwie ogon podkulili przed Czechami i grzecznie zapłacą milionowe kary za Turów. Tzn. Polacy zapłacą, bo przecież nie oni. Geniusze dyplomacji!" – napisał lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
"Porozumienie z Czechami niczego nie rozwiązuje. Turów wciąż będzie funkcjonować i zanieczyszczać środowisko. Zostają też finansowe kary i rekompensaty, których polscy podatnicy/czki poniosą koszty. Czy obrona węgla zamiast transformacji energetycznej naprawdę jest tego warta?" – pyta Sylwia Spurek, eurodeputowana.
"Zachęcony sukcesem Morawieckiego podjąłem negocjacje z żoną w sprawie wynoszenia śmieci. Po wielu godzinach negocjacji udało mi się zapewnić sobie wyłączność na tę czynność, choć w zamian musiałem obiecać, że będę wkładać rzeczy do zmywarki. Gratulacjom dla mnie nie było końca!" – pisze Roman Giertych, adwokat.
"Na początku sporu ws. #Turów Czesi chcieli od nas ok 30-40 mln € Teraz płacimy im 45 mln € i 68 mln € kary.Razem kosztuje to nas 113 mln € Takie to sukcesy odnoszą Morawiecki z Sasinem. Oni nawet stalową kulkę by zepsuli. #partacze" – stwierdził Sławomir Neumann, poseł Koalicji Obywatelskiej.
"Kosztowny ten koniec. Poza zapłaceniem 45 mln Euro odszkodowania - ta kwota niewiele zmieniła się od początku negocjacji, zapłaci Polska 70 mln euro kary - i to bez sensu. Mnie ta niepotrzebna kara nie cieszy tak, jak Pana @sobonartur" – napisała Katarzyna Lubnauer, poseł Koalicji Obywatelskiej w odpowiedzi na wpis Artura Sobonia wiceministra finansów.
"To sztuka, najpierw wykreować problem, nie słuchać, lekceważyć sąsiadów, ignorować rzeczywistość a potem bohatersko obwieścić zwycięstwo. Tylko dlaczego muszą za to płacić Polacy? #Turów" – czytamy na profilu Adama Jarubasa, europosła z PSL.
twitterCzytaj też:
Koniec sporu o Turów. Premier Czech zabrał głosCzytaj też:
Hołownia: Turów nie może zostać zamknięty "na pałę"Czytaj też:
Premier: Żaden sędzia z Luksemburga nie będzie nakładał na nas kar