MON zamieściło w mediach społecznościowych wpis, w którym zawraca uwagę na fałszywe wiadomości dotyczące stawiennictwa rezerwistów do Wojskowych Komend Uzupełnień. Resort wskazuje, że SMS-y są częścią działań dezinformacyjnych mających na celu sianie paniki oraz destabilizację społeczeństwa.
"Alert dezinformacyjny. Uwaga na fałszywe SMS-y dotyczące stawiennictwa w siedzibach Wojskowych Komend Uzupełnień i Wojewódzkich Sztabach Wojskowych. To fałszywe informacje! #WojskoPolskie nie jest ich autorem. Wojsko Polskie nie prowadzi mobilizacji #StopFakeNews #WłączWeryfikację" – czytamy na twitterowym profilu MON.
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę zaobserwowano zwiększoną liczbę akcji dezinformacyjnych. Polskie władze ostrzegają przed niesprawdzonymi informacjami.
Walka z dezinformacją
Szef polskiego rządu poinformował w poniedziałek o odbytej rozmowie z prezesem Google Sundarem Pichai. Głównym tematem miała być zwiększona aktywność rosyjskiej dezinformacji w sieci w związku z prowadzonymi przez Moskwę działaniami wojennymi na Ukrainie.
"Zdajemy sobie sprawę, że w związku z działaniami wojennymi zagrożenie ze strony Rosji także, w obszarze dezinformacji, bardzo się nasiliło. W ostatnich dniach można było zauważyć gigantyczną rosyjską aktywność dezinformacyjną, także prowadzoną w języku polskim" – ostrzegł Morawiecki.
Polityk przekazał, że razem z szefami rządów Litwy, Łotwy i Estonii skierował list do prezesów Google, Twitter, Facebooka i YouTube w tej sprawie.
Tymczasem minister obrony narodowej Ukrainy ostrzegł, że Rosjanie szykują szeroko zakrojoną akcję dezinformacyjną.
Według informacji przekazanych przez ministra Ołeksija Reznikowa będzie głosić, że władze cywilne i wojskowe Ukrainy zgodziły się na kapitulację. "Nie wierzcie w to, to kłamstwo!" – zaznaczył.
Zastrzegł, że "celem tej operacji jest użycie kłamstw do złamania oporu ukraińskiego narodu i sił zbrojnych".
Czytaj też:
Konsultacje premiera Ukrainy z premierem Morawieckim i szefem RE. "Doceniam kompleksową pomoc"Czytaj też:
Fundusze UE na uchodźców z Ukrainy. Poprawki nie poparła jedna polska europosełCzytaj też:
Dr Bryc: Putin nie zwariował. Uważa, że Rosja na Ukrainie toczy wojnę z USA