Ambasador Ukrainy w Polsce: Ze strony Zachodu cały czas są obiecanki

Ambasador Ukrainy w Polsce: Ze strony Zachodu cały czas są obiecanki

Dodano: 
Andrij Deszczyca, były ambasador Ukrainy w Polsce
Andrij Deszczyca, były ambasador Ukrainy w Polsce Źródło: PAP / Mateusz Marek
Ze strony Zachodu cały czas są deklaracje, są obiecanki, a my czekamy na jakieś czyny – powiedział ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca.

– Czasy się zmieniły. Jest wojna, giną ludzie, giną dzieci. Mamy ponad 120 zabitych dzieci. Musimy zmienić ten język, musimy doprowadzić do podjęcia decyzji i konkretnych działań przeciwko Rosji – mówił ambasador w TVN24.

Według niego "jeżeli NATO ciągle będzie myśleć, czy wejdziemy w tę wojnę, czy nie wejdziemy, to wojska rosyjskie przyjdą do NATO i będą walczyć tutaj, a nie na Ukrainie".

– To, o co prosimy, to zamknięcie nieba albo samoloty. Damy radę sami, mamy wykształconych pilotów i już dotychczas pokazaliśmy, że możemy bardzo sprawnie wykorzystywać sprzęt wykorzystywany według standardów NATO. Jesteśmy już w NATO. Dajcie nam te samoloty, bardzo na to liczymy – oświadczył Deszczyca.

Ukraina już miesiąc broni się przed Rosją

W czwartek minął miesiąc od inwazji Rosji na Ukrainę. Od 24 lutego rosyjskie wojska ostrzeliwują ukraińskie miasta, nie oszczędzając kobiet i dzieci. Według szacunków ONZ, od początku wojny zginęło prawie 1000 cywilów, w tym ponad 100 dzieci. Miliony Ukraińców uciekły z kraju, najwięcej do Polski (2,2 mln).

Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Atak na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".

Moskwa domaga się od Kijowa m.in. uznania Krymu za rosyjski oraz "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy.

Czytaj też:
Soloch: Atak nuklearny oznaczałby III wojnę światową i koniec świata, w jakim żyjemy
Czytaj też:
Gen. Koziej: Putinowi został plan B

Źródło: TVN24 / DoRzeczy.pl
Czytaj także