Soloch: Atak nuklearny oznaczałby III wojnę światową i koniec świata, w jakim żyjemy

Soloch: Atak nuklearny oznaczałby III wojnę światową i koniec świata, w jakim żyjemy

Dodano: 
Paweł Soloch, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego
Paweł Soloch, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Źródło: PAP / Radek Pietruszka
– Rosja musi zdawać sobie sprawę z tego, że atak nuklearny oznaczałby III wojnę światową i prawdopodobnie koniec świata, w jakim żyjemy. Również dla Rosjan – tłumaczył szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch

W piątek rozpocznie się wizyta prezydenta USA Joe Bidena w Polsce. Amerykański przywódca najpierw uda się do Rzeszowa, gdzie otrzyma briefing na temat sytuacji humanitarnej oraz spotka się z żołnierzami 82. Amerykańskiej dywizji powietrznodesantowej.

Dojdzie do spotkania Biden-Morawiecki?

Z Rzeszowa Biden uda się do Warszawy na spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, aby omówić międzynarodową reakcję na rosyjską inwazję na Ukrainę.

Czy dojdzie także do spotkania prezydenta USA z polskim premierem Mateuszem Morawieckim?

Zapytany o to szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch stwierdził na antenie Radia ZET, że z pewnością odbędą się rozmowy ze stroną rządową, nie wiadomo jednak czy dojdzie do spotkania z prezesem Rady Ministrów.

– Była mowa, żeby była taka opcja (spotkania Morawiecki - Biden - red.), w którym momencie nie jestem w stanie tego powiedzieć – tłumaczył Soloch.

Soloch: Atak nuklearny oznaczałby III wojnę światową

Dziennikarka Radia ZET zapytała także szefa BBN o groźby pod adresem Polski, jakie pojawiają się w rosyjskich mediach.

– To element wojny psychologicznej, próba zastraszenia, ale oczywiście, my w ramach sojuszu przygotowywaliśmy się również na najgorsze scenariusze – podkreślił Soloch.

– Rosja musi zdawać sobie sprawę z tego, że atak nuklearny oznaczałby III wojnę światową i prawdopodobnie koniec świata, w jakim żyjemy. Również dla Rosjan – stwierdził dalej.

Polska "wpatrzona" w Donalda Trumpa

Soloch został też zapytany o stan relacji na linii Waszyngton-Warszawa, po przegranych przez prezydenta Donalda Trumpa wyborach. – Lody już zostały przełamane? – zwróciła się do szefa BBN dziennikarka.

– Punkt startu był taki, że mieliśmy bardzo dobre relacje z poprzednią administracją, dobre relacjami pomiędzy obu prezydentami – mówił polityk. – Byliście wpatrzeni w Donalda Trumpa jak w obrazek – stwierdziła dziennikarka. – I vice versa – odpowiedział Soloch.

W trakcie kadencji Donalda Trumpa relacje polsko-amerykańskie oceniano jako bardzo dobre, a światowe media pisały o prezydencie Dudzie jako o "ulubionym partnerze Białego Domu". Przejawem sympatii pomiędzy liderami Polski i USA była m.in. wizyta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie, na kilka tygodni przed wyborami prezydenckimi w Polsce w 2020 r.

Czytaj też:
Czy Polska może polegać na USA? Semka: Jest takie stare powiedzenie...
Czytaj też:
Harmonogram wizyty Joe Bidena w Polsce

Źródło: Radio Zet
Czytaj także