Według nieoficjalnych informacji w Kijowie doszło do dwóch eksplozji, w wyniku uderzenia rakiet. Trzeci pocisk miał zostać zniszczony przez jednostki obrony przeciwlotniczej – podają ukraińskie służby.
Jak relacjonuje rzeczniczka służb ratunkowych Ukrainy Swietłana Wodołaga, jedna z rakiet trafiła w budynek mieszkalny. – Są ofiary ataku rakietowego Rosji na Kijów, ale nie wiemy jeszcze ile – poinformował Wodołaga.
Do ataku doszło w czasie, kiedy w stolicy Ukrainy znajdują się sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres i bułgarski premier Kiril Petkov.
Z nagrań opublikowanych w mediach społecznościowych wynika, że do rakiety uderzyły w cele w centrum miasta.
twittertwitter
Inwazja Rosji na Ukrainę
Rosjanie atakują Ukrainę od 24 lutego. Inwazja przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej.
Prezydent Rosji Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Atak na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".
Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych, dotychczas już ponad 11 milionów osób na Ukrainie opuściło swoje domy, uciekając przed działaniami wojennymi. 5,2 mln Ukraińców wyjechało z kraju, najwięcej do Polski, a kolejne 6,5 mln osób to uchodźcy wewnętrzni.
Czytaj też:
Jermak: Rosja powinna stracić prawo weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZCzytaj też:
Rosyjski wywiad: Polska chce wkroczyć na Ukrainę. Żaryn: To kłamstwo powtarzane od lat