Polska 2050 opublikuje w połowie maja program dla edukacji w Polsce. – Jest obszerny, opracowywany pod wodzą Przemysława Staronia, czyli Nauczyciela Roku 2018 – powiedział Szymon Hołownia na antenie Polsat News.
Zapowiedział, że jego ugrupowanie "pokaże zupełnie inną wizję szkoły", w której uczniowie po podstawówce "niekoniecznie będą mieć płynną znajomość dzieł kardynała Wyszyńskiego, lecz płynny angielski, a po liceum znajomość drugiego języka obcego w stopniu komunikatywnym".
– W systemie oświaty nauczyciel powinien być kimś, kto zarabia tyle i jest tak spozycjonowany, że opłaca mu się uczyć siebie samego. Jeżeli będzie się doszkalał, lepiej nauczy moje dziecko, a ono znajdzie lepszą pracę. To inwestycja – ocenił Hołownia.
Podwyżki dla nauczycieli?
Polityk pytany o propozycję 20-proc. podwyżki wynagrodzeń dla sfery budżetowej, w tym nauczycieli, odparł, że "każda merytoryczna propozycja cieszy". Jak jednak zauważył, "budżetówka" to także szef NBP Adam Glapiński czy minister w kancelarii prezydenta. – Oni też dostaną 20 proc. więcej? – zapytał.
Zasugerował również, by państwo skoncentrowało się na walce z inflacją. – Ona realnie wynosi dużo więcej niż 12 proc. W różnych miejscach odczuwamy, że to 20-30 proc. – przekonywał lider Polski 2050.
Gość Polsat News stwierdził, że koszty walki ze wzrostem cen przerzucane są na kredytobiorców, a tak nie powinno być: – W czwartek ma być kolejna podwyżka stóp procentowych. Nie da się sensownie walczyć z inflacją, gdy NBP i rząd schładza gospodarkę, podnosząc stopy, a jednocześnie ją ogrzewa, pompując pieniądze na rynek przez skupywanie obligacji przez bank centralny.
Czytaj też:
"Tak być nie może". W reakcji na inflację poseł chce zwiększenia wydatków