O godzinie 11:30 sejmowa komisja sprawiedliwości miał wrócić do prac na prezydenckim projektem zakładającym między innymi likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Po godzinie 9 posłowie zostali jednak poinformowani, że posiedzenie komisji zostało odwołane.
"To jakiś cyrk" – komentuje sytuację posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska.
"Komisja sprawiedliwości odwołana. Panowie z PiS i Solidarnej Polski nadal prowadzą targi. Nie ufają sobie, zajmują wyszarpywaniem władzy dla swoich" – napisała polityk KO Kamila Gasiuk-Pihowicz.
"Nie szanują pieniędzy Polaków, bo każdy dzień zwłoki to utrata 1 mln euro! To już karalna niegospodarność" – dodaje posłanka.
Prace nad reformą sądownictwa
W parlamencie od kilku tygodni trwają prace nad zaproponowanym przez prezydenta Andrzeja Dudy i posłów PiS projektem reformy sądownictwa.
Bazą będzie jednak projekt prezydencki. Zasadniczym założeniem zaproponowanego przez Andrzeja Dudę projektu zmian w Sądzie Najwyższym jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej SN i powołanie na jej miejsce Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Propozycja przewiduje również możliwość zmienienia rozwiązań dotyczących wydanych już orzeczeń dyscyplinarnych wobec sędziów.
Na tle sprawy likwidacji Izby narósł spór w rządzącym obozie. Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro konsekwentnie sprzeciwia się dalszym ustępstwom na rzecz Brukseli, wskazując na zagrożenia dla polskiej suwerenności, podczas gdy pozostali politycy PiS (ale również i prezydent Duda) dążą w stronę kompromisu.
Napięcie na linii PiS-Solidarna Polska
W środę wieczorem w siedzibie PiS odbyło się posiedzenie klubu. Po jego zakończeniu rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Anita Czerwińska odpowiedziała na pytania dziennikarzy. Jedno z nich dotyczyło napiętej sytuacji wewnątrz koalicji rządowej, w związku ze sporem dotyczącym reformy Sądu Najwyższego.
Zdaniem Czerwińskiej, stosunki z partią Zbigniewa Ziobry są jednak poprawne i efektywne.
– Stosunki, nasze relacje z koalicjantem [Solidarną Polską] nie uległy zmianie. Są bardzo takie konkretne, systematyczne i myślę, że będą bardzo efektywne. Żeby było jasne, wbrew spekulacjom medialnym, nie było to kwestią dzisiaj poruszaną – stwierdziła.
Czytaj też:
Bielan: To ostatni moment, aby przyjąć pieniądze z KPO