"W czasie wizyty Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej spotka się z swoim koreańskim odpowiednikiem ministrem Lee Jong-sup oraz odpowiadającym za program zakupów obronnych ministrem Gang Eun-ho. W czasie tych spotkań omówiona zostanie współpraca wojskowa pomiędzy Polską i Koreą Południową. Plan wizyty przewiduje również spotkania z przedstawicielami koreańskiego przemysłu zbrojeniowego, których głównym tematem będzie wzmocnienie potencjału obronnego Wojska Polskiego" – czytamy w komunikacie Ministerstwo Obrony Narodowej.
Ważne wzmocnienie polskiej armii
Ostatnie tygodnie to duża aktywność szefa resortu obrony.
We wtorek zostały podpisane zapytania ofertowe dot. systemów Patriot, które są elementem programu Wisła. – Baterie Patriot stanowią bardzo ważny element obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej polskiego nieba, ale nie jedyny. Również w ramach systemu Narew, czyli systemu, który chroni warstwę trochę niższą polskiego nieba, jeżeli chodzi o odległość, jeszcze w tym roku na wyposażenie Wojska Polskiego trafią pierwsze rakiety, które będą komplementarne z Patriotami – przypomniał minister w rozmowie z polskatimes.pl. Jak podkreślił polityk, obrona polskiego nieba musi być "całościowa i komplementarna".
Błaszczak przekazał, że resort obrony narodowej planuje także zapytania ofertowe w sprawie rakiet Himars. – To rakiety o zasięgu do 300 km. Pierwszy dywizjon tych rakiet w przyszłym roku trafi na wyposażenie Wojska Polskiego. Będziemy zamawiać kolejne – podkreślił minister.
Szef MON zwrócił uwagę, że fundamentem rozwoju wojska jest ustawa o obronie ojczyzny. – Ustawa pozwala nam na to, żeby wydatki na obronność były wyższe – przynajmniej 3 proc. PKB. Wydatki te należy traktować jako inwestycję, to nie są koszty. To inwestycja w polskie bezpieczeństwo, gdyż tylko bezpieczna Polska może się rozwijać – wskazywał Mariusz Błaszczak.
Czytaj też:
"NYT": Administracja Bidena zatwierdziła wysłanie systemów rakietowych Ukrainie