PŁYWANIE W KISIELU | Największym wrogiem każdego polityka jest jego własny język – to wiadomo od dawna.
Ale nawet największy wróg, żeby zadziałać skutecznie, potrzebuje jakiegoś pomocnika.
W wypadku Rafała Trzaskowskiego, nieco już podstarzałego wiecznego delfina Platformy Obywatelskiej, by zaszkodził sobie szeroko komentowanym wyznaniem, że za młodu był „dupiarzem”, takich pomocników musiało być co najmniej dwóch. Jednego łatwo wskazać z imienia i nazwiska: to Jakub Wojewódzki, znany pod infantylnym zdrobnieniem Kuba.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.