Jedna z turbin zatrzymanych w Montrealu z powodu sankcji nałożonych na Gazprom wraca już do Europy, podczas gdy pozostałe pięć zostanie wysłanych do Kanady w ciągu najbliższych dwóch lat w celu regularnej konserwacji – ustaliła gazeta.
Według tych doniesień, umowa rządu kanadyjskiego umożliwiająca naprawę turbin gazowych należących do Rosji obejmuje okres do dwóch lat od teraz i pozwoli na import i reeksport do sześciu jednostek, co oznacza, że porozumienie kanadyjsko-niemieckie jest szersze niż wcześniej ujawniono.
Kanada może powiedzieć, że nie złamała sankcji?
Kanada wyślę turbinę do Niemiec, a Republika Federalna przekaże ją Rosji. Jak podkreśla "The Globe and Mail", pośrednia droga powrotna pozwala rządowi w Ottawie na stwierdzenie, że nie złamał sankcji wobec Moskwy.
W ubiegłym tygodniu niemiecki minister gospodarki Robert Habeck zaproponował Kanadzie rozwiązanie problemu zwrotu turbiny do gazociągu Nord Stream 1, prosząc o wysłanie jej nie do Rosji, lecz do Niemiec.
Z powodu braku turbiny Rosjanie zaczęli wykorzystywać jedynie 40 proc. przepustowości Nord Stream 1. Rostechnadzor, rosyjski odpowiednik naszego Urzędu Dozoru Technicznego, nakazał przerwać pracę kolejnej turbiny, ponieważ ona również miała termin konserwacji.
Rosja zamyka Nord Stream 1. "Konserwacja"
W poniedziałek Nord Stream został zamknięty na 10 dni, oficjalnie z powodu konserwacji. Gazociąg ma być nieczynny do 21 lipca, ale w krajach zachodnich, a zwłaszcza w Niemczech, pojawiły się obawy, że remont może zostać wykorzystany przez Rosję do całkowitego wstrzymania dostaw gazu w ramach odwetu za sankcje nałożone w związku z inwazją na Ukrainę.
Ekspert ds. energetyki Wojciech Jakóbik powiedział w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl, że "Zachód niestety ulega nowemu szantażowi Putina, zachęcając go do dalszej agresji z użyciem gazu". – Niemcy sami przyznają, że turbina nie jest potrzebna do utrzymania dostaw przez Nord Stream 1. W razie czego mają turbinę z Nord Stream 2. Mogą również skorzystać ze szlaku ukraińskiego, ale nie chcą – dodał Jakóbik.
Czytaj też:
Gazprom dostanie to, czego chce. Komisja Europejska "rozgrzesza" NiemcyCzytaj też:
Ukraina krytykuje decyzję Kanady. Ambasador wezwany do MSZ