Polska jest węglowym potentatem. Mimo to na polskim rynku zaczyna brakować węgla. Podczas sobotniego spotkania w Turowie nawet premier Morawiecki przyznał wprost, że Polska będzie miała kłopot z surowcem.
Węgiel. Fogiel: Rząd stanie na głowie
W poniedziałkowym "Poranku" na antenie "Siódma 9" Fogiel przyznał, że sytuacja związana z dostępnością węgla jest trudna, ale rząd "stanie na głowie", by wypełnić swoje zadania.
– Doskonale zdajemy sobie sprawię, jak istotna jest to kwestia dla wielu Polaków, którzy ogrzewają domy węglem i jego odmianami. Mają oni pełne prawo mieć pewność, że nie zabraknie tego surowca – powiedział polityk, dodając, że problemy na rynku są rezultatem między innymi wojny na Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że nie zwalnia to rządu z odpowiedzialności za podejmowane działania.
– Mamy sytuację niezwykłą. Żaden rząd nie musiał sobie radzić z pandemią, a później z wojną za naszymi granicami i skutkami ekonomicznymi. To znaczy, że trzeba stanąć na głowie, by to zadanie zrealizować. Zadanie jest trudne. (…) Jesteśmy zdeterminowani i wiemy, że to jedna z najważniejszych spraw, by ten węgiel zapewnić. Przy wielu okazjach udowadnialiśmy, że tak postrzegamy naszą misję publiczną i rolę rządu. To nie rola »nocnego stróża«, ale jako instytucji, która ma wykorzystywać możliwości, by wspierać obywateli w sytuacjach trudnych – mówił.
KPO. W Płocku padło "stop"
Prowadzący Karol Gac zapytał także polityka o piątkową wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego ze spotkania z sympatykami i kadrami PiS w Płocku. Kaczyński mówił o relacjach Polski z Unią Europejską. – Koniec tego dobrego. Myśmy wykazali maksimum dobrej woli. Z punktu widzenia traktatów nie mamy żadnych obowiązków, żeby słuchać Unii w sprawie wymiaru sprawiedliwości – powiedział prezes PiS w kontekście sporu Brukseli z Polską o „kamienie milowe” do KPO.
– Jeśli chodzi o KPO, to negocjacje z UE zostały zakończone i KE zaakceptowała nasz projekt. Pytanie było o tzw. nowe kamienie milowe, czyli kolejne piętrzenia warunków i tutaj Jarosław Kaczyński jasno powiedział, jak wygląda sprawa, jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości. Jesteśmy lojalnym członkiem UE, ale nie możemy być członkiem na warunkach, które nie są przewidziane w traktatach – mówił Fogiel.
– Wykazywaliśmy dobrą wolą i staraliśmy się znaleźć kompromis, ale jeśli druga strona tego nie robi, ale dąży do narzucenia własnego zdania, to w którymś momencie trzeba powiedzieć »stop« i to »stop« padło w Płocku – dodał rzecznik PiS.
"Wysyp gróźb"
W rozmowie poruszono także temat gróźb ze strony opozycji pod adresem polityków obozu władzy.
– Groźby ze strony opozycji, że politycy PiS będą skazywani za to, jak głosowali, to był bardzo wyraźny moment, w którym opozycja wskazała, jak nie pojmuje demokracji parlamentarnej. W ostatnich tygodniach nastąpił wysyp sformułowań i gróźb. Mam wrażenie, że politycy opozycji wzajemnie starają się przelicytować. To są wypowiedzi, które godzą w demokrację i państwo prawa. Taka retoryka nie jest retoryką zachodnich demokracji, ale raczej krajów rządzonych przez junty – ocenił Fogiel.
Czytaj też:
"Odkuć" Przyłębską, "wyprowadzić dublerów". Sędzia TK odniósł się do pomysłów Tuska i ŚmiszkaCzytaj też:
"Jakby rządził Iwan Groźny", "głazy milowe". W studio dyskusja o Unii i KPOCzytaj też:
"Koniec tego dobrego". Macierewicz zapytany o wypowiedź Kaczyńskiego