Szef polskiego rządu udzielił wywiadu portalowi Salon24.pl. W rozmowie, która została opublikowana we wtorek, polityk opowiedział o tym, jak postrzega raport dotyczący polskich strat wojennych oraz odpowiedział, czy są szanse na uzyskanie reparacji od Niemiec.
Niemcy wypłacą pieniądze Polsce?
Na pytanie, czy premier wierzy w to, że Niemcy wypłacą jakiekolwiek pieniądze Polsce, Mateusz Morawiecki mówił: "Będę działał do końca moich dni tak intensywnie, jak tylko będę mógł, niezależnie od tego, w którym miejscu będę w polityce, żeby Niemcy zapłaciły za zbrodnie, które nie zostały w żaden sposób rozliczone".
Polityk odniósł się również do krytycznych głosów autorstwa członków opozycji. – Mogę tylko powiedzieć, że chciałbym, aby cała polska klasa polityczna zjednoczyła się wokół tego świętego celu, jakim jest wypracowanie ścieżki uzyskania odszkodowań, zadośćuczynienia za zbrodnie wojenne – oznajmił.
Prace zespołu nad raportem
Morawiecki zwrócił także uwagę na to, że prace zespołu, który przygotowywał raport, zakończyły się już pół roku temu. Od tego czasu trwały różnego rodzaju korekty czy tłumaczenia.
Szef rządu Prawa i Sprawiedliwości – Zjednoczonej Prawicy zauważył, że "trudno było sobie wyobrazić lepszą datę niż 1 września, aby ten raport opublikować".
Dokument o stratach wojennych
Przypomnijmy, że raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej został przedstawiony w miniony czwartek na Zamku Królewskim w Warszawie. W przemówieniu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wskazał, że z wyliczeń wynika, iż reparacje wojenne powinny sięgać ponad sześciu bilionów złotych.
Zespołem przygotowującym raport dotyczący reparacji kierował poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. W skład zespołu wchodziło 33 pracowników naukowych – ekonomiści, rzeczoznawcy majątkowi, prawnicy i statystycy.
Czytaj też:
Prof. Musiał: Niemcy chronili zbrodniarzy przed odpowiedzialnościąCzytaj też:
Reparacje i opozycji "odruch Pawłowa"