Mateusz Morawiecki zamieścił na swoim profilu na Facebooku klip, w którym przypomniał wypowiedzi Donalda Tuska na temat Rosji oraz działania, jakie rząd lidera PO podjął w stosunku do Kremla.
"Donald Tusk jest tak wiarygodny w swoich geopolitycznych prognozach jak dostawy gazu z Rosji.... #NieKłamDonald!" – napisał w poście Morawiecki.
Tusk odpowiada Morawieckiemu
W środę lider Platformy Obywatelskiej odwiedził Radom, gdzie spotkał się z przedstawicielami władz miasta w sprawie drastycznych podwyżek cen prądu. Podczas konferencji prasowej Tusk powiedział, że "nie chciało mu się wierzyć", że ceny energii dla miasta wzrosły o prawie 900 proc.
Były premier krytykował polityków obozu rządzącego, zarzucając im brak odpowiedniej reakcji na wzrastające ceny energii. Tradycyjnie zarzucił im również kierowanie się swoim zyskiem, zasiadanie w spółkach państwowych oraz bogacenie się kosztem Polaków.
Tusk został również zapytany o spot Morawieckiego, który wczoraj ukazał się w mediach społecznościowych premiera. Lider PO stwierdził, że "nie ma czasu oglądać filmików Morawieckiego". Zarzucił również premierowi lenistwo i brak zainteresowania sprawami Polaków.
– On jest premierem polskiego rządu w najbardziej dramatycznym okresie: drożyzna, energia, wojna, nie muszę nikomu tłumaczyć co znaczy być premierem… I on ma czas nie tylko oglądać, ale jeszcze produkować filmiki i wyzłośliwiać się pod adresem opozycji. To jest tak naprawdę niegodne premiera. Powiem szczerze, ponieważ był kiedyś, jak pamiętacie państwo, moim doradcą, ja się po prostu bardzo za niego dzisiaj wstydzę – powiedział Tusk.
Wspólna lista opozycji
Tusk był również pytany o wspólną listę opozycji. We wtorek, na zaproszenie byłych prezydentów Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego, spotkali się liderzy partii opozycyjnych, aby dyskutować nad kwestią bezpieczeństwa Polski. Podczas rozmowy poruszono również kwestię wspólnego startu. W tej chwili bowiem ścierają się dwie koncepcje: stworzenia jednej listy, którą forsuje Tusk oraz start w formule dwóch list (lewicowej oraz centrowej), za którą opowiada się m.in. prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
W Radomiu Tusk stwierdził, że zrobi "wszystko, żeby wygrać wybory" bez względu na to, czy "ktoś będzie w tym pomagał, uczestniczył, czy nie".
– Ja jestem otwarty na współpracę i tworzenie zjednoczonej opozycji, ale oczywiście wszyscy muszą tego chcieć, inaczej to nie będzie miało sensu. Ja zdania nie zmieniam, chcę w sposób zdecydowany poprowadzić swoje środowisko do wygranych wyborów po to, żeby zmienić ten fatalny stan rzeczy w Polsce, z jakim mamy dzisiaj do czynienia – powiedział były premier.
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz: Taki ktoś nigdy nie będzie rządził w PolsceCzytaj też:
"Będziemy wstydzić się do końca życia". Tusk apeluje do opozycji