Czy syn przyszłego prezydenta USA, starając się uzyskać od rosyjskiej prawniczki materiały kompromitujące kontrkandydatkę, postąpił niewłaściwie? A gdyby w 2015 roku Rosjanie zaproponowali Jarosławowi Kaczyńskiemu materiały dotyczące Smoleńska? Zobacz komentarz dziennikarza "Do Rzeczy" Macieja Pieczyńskiego.
Źródło: DoRzeczy.pl