Jedna Polka rodzi dziś wciąż średnio mniej niż 1,5 dziecka i jeśli taki wskaźnik dzietności się u nas utrzyma, to przyszłość będzie czarna. W 2100 r. liczba ludności naszego kraju skurczy się aż o 27 proc. Tymczasem Czesi, jeśli utrzymają swój obecny trend rodzenia dzieci, będą w tym czasie mieli zaledwie o 4 proc. mniej mieszkańców.
Jeszcze w 2004 r. nic nie wskazywało na to, że nasi południowi sąsiedzi wyrwą się z demograficznej katastrofy. Wskaźnik dzietności był tam, tak jak u nas, na poziomie 1,2. Jednak latami rósł bardziej niż polski wskaźnik i w 2014 r. przebił poziom 1,5 – określany jako próg niskiej dzietności. Czesi mają dziś wskaźnik na poziomie 1,71, a my – 1,39. Oczywiście nasi sąsiedzi nadal nie osiągnęli poziomu gwarantującego zastępowalność pokoleń (2,1), ale radzą sobie jednak dużo lepiej niż my. Jak im to się udało?
Na to pytanie spróbowali odpowiedzieć badacze Instytutu Pokolenia – dr Małgorzata Pawlus i Michał Kot, którzy w październiku opublikowali raport „Czeski sukces demograficzny”.
Dokument ten dość szczegółowo omawia politykę prorodzinną w Czechach na tle działań podejmowanych w Polsce (zaraz do tego wrócimy), ale – co wydaje się niezmiernie istotne – nakreśla też socjologiczne tło. Trudno bowiem spodziewać się zwiększenia dzietności u obywateli, gdy ich spojrzenie na państwo, naród i obowiązki wobec niego będą diametralnie inne. A trudno nie zauważyć, że są inne.
Dziecko jako powinność
Raport przytacza tu wyniki Światowego Badania Wartości. Wskazują one, że młodzi Polacy dużo częściej uważają pracę za bardzo ważną (52 proc.) niż ich sąsiedzi z południa (35 proc.). Dużo większe zafiksowanie na pracy z pewnością odwleka lub utrudnia decyzję o założeniu rodziny. Jest jednak jeszcze coś, co wpływać na to może zdecydowanie bardziej. Choć młodzi Polacy częściej niż młodzi Czesi uznają w swoim życiu rodzinę za bardzo ważną (91 proc. do 78 proc.), to jednak młodzi Czesi dwukrotnie częściej niż nasi młodzi rodacy postrzegają posiadanie dzieci w kategorii powinności społecznej (58 proc. do 22 proc.). Czesi uważają zatem dużo częściej, że dziecko jest społecznym obowiązkiem – widocznie rozumieją lepiej, że bez następnych pokoleń społeczeństwo przetrwać nie może.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.