Eksperci z Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) sugerują, że Rosjanie mogą przeprowadzić kolejną serię ataków rakietowych na cele cywilne w Ukrainie, aby "uczcić" symboliczną rocznicę 24 lutego, a także dlatego, że prawdziwy sukces militarny nadal "wymyka się" okupantom.
"Ukraińscy urzędnicy przekazali, że siły rosyjskie zamierzają zdobyć Bachmut przed pierwszą rocznicą inwazji na Ukrainę. To jednak wymagałoby znacznie szybszego tempa rosyjskiego natarcia, niż obserwowano od miesięcy" – ocenia Instytut Studiów nad Wojną. "Wydaje się, że siły rosyjskie nie przyspieszają marszu wokół Bachmutu i jest mało prawdopodobne, aby osiągnęły ten cel do 24 lutego" – czytamy w raporcie.
Celu nie uda się osiągnąć?
Szef Grupy Wagnera, Jewgienij Prigożyn, stwierdził niedawno, że spodziewa się, iż członkowie Grupy Wagnera okrążą Bakhmut do marca lub kwietnia, a pragmatyczne oceny Prigożyna dotyczące rosyjskich postępów w rejonie Bachmutu były generalnie bliższe realiom taktycznym niż oceny przewidujące szybkie postępy Rosji – wskazano.
Wydaje się, że siły rosyjskie nie przyspieszają tempa natarcia wokół Bachmutu i jest mało prawdopodobne, aby osiągnęły ten cel do 24 lutego. Siły ukraińskie zawsze mogłyby uznać, że koszty związane z utrzymaniem Bachmutu są zbyt wysokie i dobrowolnie wycofać się z miasta, choć siły i przywódcy ukraińscy nadal wskazują, że zamierzają utrzymać miasto.
"Kreml może rozpocząć kolejną serię ataków rakietowych na cele cywilne na całej Ukrainie, aby uczcić symboliczną rocznicę, ponieważ rosyjskie wojsko nadal nie ma na swoim koniec rzeczywistych sukcesów militarnych" – oceniają Amerykanie.
Czytaj też:
USA szykują mocne uderzenie w Rosję na rocznicę inwazji