Kolejna zmowa cenowa. UOKiK nałożył gigantyczną karę na osiem firm

Kolejna zmowa cenowa. UOKiK nałożył gigantyczną karę na osiem firm

Dodano: 
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), zdjęcie ilustracyjne
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Leszek Szymański
Prezes UOKiK nałożył 339,1 mln zł kary na osiem spółek oraz dwie osoby fizyczne za zmowę przy sprzedaży maszyn rolniczych.

Przedsiębiorcy podzielili rynek i ustalali ceny, a rolnicy przez ponad 11 lat nie mogli kupić maszyn New Holland, Case i Steyr od wybranych sprzedawców i w konkurencyjnych cenach.

UOKiK nałożył kary na CNH Industrial Polska i siedmiu dealerów: Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Perkoz, Przedsiębiorstwo Handlowo-Produkcyjne Rolserwis, Raitech, Pol-Agra J. Korneluk, T. Rzeszowski, Adler Agro, Kisiel Agrotech oraz Kisiel. Ukarani zostali także menedżerowie w spółkach CNH i Perkoz bezpośrednio odpowiedzialni za zmowę. Spółki CNH, Kisiel Agrotech i Kisiel uczestniczyły w ustaleniach w odniesieniu do marek Case oraz Steyr. CNH oraz Perkoz, Rolserwis, Raitech, Pol-Agra i Adler Agro ograniczyły konkurencję przy sprzedaży maszyn New Holland.

Zmowa przy sprzedaży maszyn rolniczych

– Każdy z nas ma prawo do porównania ofert wielu sprzedawców i wyboru tej najkorzystniejszej. Rolnicy, którzy chcieli kupić maszyny New Holland, Case lub Steyr, zostali pozbawieni tej możliwości przez niedozwolone porozumienie przedsiębiorców – podział rynku i uzgodnienia cenowe. To tym bardziej niedopuszczalne, jeśli weźmiemy pod uwagę, jak dużym ciężarem finansowym dla rolników jest zakup nowego ciągnika lub kombajnu – powiedział prezes UOKiK Tomasz Chróstny, cytowany w komunikacie.

– Fundamentem gospodarki wolnorynkowej jest zarówno prawo do wyboru, jak i uczciwa rywalizacja niezależnych przedsiębiorców o klientów – jakością i ceną oferowanych produktów. Dealerzy są samodzielnymi przedsiębiorcami, stąd mają obowiązek indywidualnie ustalać ceny towarów i przestrzegać prawa ochrony konkurencji, w tym uczciwie konkurować między sobą o klientów. Podział rynku i ustalenia cenowe na ponad 11 lat wyeliminowały rywalizację w dystrybucji maszyn rolniczych marek New Holland, Case lub Steyr. Na zmowie rynkowej szkodę ponosili rolnicy, którzy nie mogli kupować maszyn w korzystniejszych cenach – dodał.

Ujawniono korespondencję e-mailową

UOKiK wyjaśnił, że dealerzy mieli przydzielone tereny, na których sprzedawali maszyny rolnicze. Niedozwolone porozumienie polegało na ograniczeniu możliwości pasywnej sprzedaży, czyli sytuacji, gdy do dealera sam zgłosił się rolnik, którego gospodarstwo leżało poza obszarem "wyłączności" sprzedawcy. Ustalenia cenowe, które wzmacniały podział rynku, polegały na przedstawianiu droższych ofert rolnikom spoza terytorium wyłączności dealera.

"Rolnik, zamierzając kupno maszyny rolniczej jednej z marek – New Holland, Case lub Steyr – chciał uzyskać oferty od kilku dealerów, aby móc je porównać i wybrać najlepszą. Gdy kontaktował się ze sprzedawcą, był najpierw pytany o miejsce zamieszkania lub siedzibę gospodarstwa. Jeżeli jego lokalizacja była poza obszarem dealera, do którego się zwracał, to był odsyłany do lokalnego sprzedawcy lub oferowano mu wyższą cenę niż u najbliższego dealera. Było to uzgodnione działanie CNH oraz dealerów, na co UOKiK uzyskał wiele dowodów w trakcie przeszukania w siedzibach przedsiębiorców, m.in. korespondencję e-mailową" – czytamy dalej w komunikacie.

"Wiodącą rolę w porozumieniu pełniła spółka CNH Industrial Polska. Pośredniczyła w przekazywaniu informacji dotyczących m.in. danych klientów, którzy zgłosili się z prośbą o ofertę do innego dealera niż ten przewidziany dla ich lokalizacji. Zwracała się również do dealerów o nieskładanie ofert tym klientom lub zakończenie z nimi negocjacji. W jednym z e-maili do dystrybutora spółka pisała: »Proszę o sprawdzenie, czy któryś z Waszych handlowców podpisał umowę z poniższym klientem. Jeśli tak, proszę o wycofanie się z umowy« – podano.

Urząd wskazał, że CNH wspierała transakcje, m.in. poprzez rabaty, jedynie tych dealerów, którzy sprzedawali maszyny rolnikom z przydzielonych im terenów. Klienci spoza tego obszaru otrzymywali ofertę w odpowiednio wyższej cenie. Materiał dowodowy pokazuje, że sami dealerzy również aktywnie uczestniczyli w zmowie. Kontaktowali się zarówno z CNH, jak i ze sobą w celu przekazywania informacji o klientach spoza ich terenu, poszukujących atrakcyjnej oferty. Dealerzy skarżyli się również do CNH, jeśli któryś z nich nie chciał przestrzegać warunków zmowy. Taki sprzedawca był upominany przez producenta.

Ogromna kara od UOKiK. Znamy szczegóły

Łączne kary finansowe wyniosły 339 080 125 zł: CNH Industrial Polska – 241 599 000 zł; Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Perkoz – 23 778 000 zł; Przedsiębiorstwo Handlowo-Produkcyjne Rolserwis – 13 356 000 zł; Raitech – 24 391 000 zł; Pol-Agra J. Korneluk, T. Rzeszowski – 8 249 000 zł; Adler Agro – 15 335 000 zł; Kisiel Agrotech – 6 778 000 zł; Kisiel – 5 341 000 zł; Piotr Wiak (osoba zarządzająca w CNH w trakcie trwania zmowy) – 103 125 zł; Jacek Grajewski (osoba zarządzająca w Perkoz w trakcie trwania zmowy) – 150 000 zł.

Decyzja nie jest prawomocna, przysługuje od niej odwołanie do sądu.

Czytaj też:
Potężna kara dla właściciela Biedronki. Poszło o akcje promocyjne
Czytaj też:
Duża sieć handlowa w państwowych rękach? Mentzen: Chodzi o kolejne stołki


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: ISBnews
Czytaj także