BRONISŁAW WILDSTEIN, KAMILA BARANOWSKA: Patrząc na to, co się dzieje na Ukrainie, ma pan wrażenie, że znaleźliśmy się w przełomowym historycznym momencie?
(...) Odpowiedź „tak” jest ryzykowna, bo trochę na tym świecie żyję i już niejeden raz słyszałem takie pytanie. Mamy do czynienia z sytuacją, która jest nowa i której rozstrzygnięcie będzie rzutować w ogromnym stopniu na naszą przyszłość, i nie mam na myśli tylko Polski. Jest pytanie: Czy Rosja zostanie okiełznana, czy też nie? Albo w tej chwili, kiedy Rosja jest jeszcze, mimo wszystko, stosunkowo słaba, akcja nastąpi czy też nie. Dzisiaj więcej przemawia za tym, że nie. Bo akcja powinna być zdecydowana – powinna wesprzeć Ukrainę militarnie, przy czym to minimum reakcji to jest dostarczenie środków militarnych, szkolenia etc., do tego muszą być bardzo ostre sankcje gospodarcze, które pozbawią Rosję zasobów i uderzą mocno w rosyjskie elity. (...)