Merkel, która przewodziła krajowi przez ponad 16 lat jako jeden z jej najdłużej urzędujących kanclerzy, otrzymała od prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera, byłego wicekanclerza i ministra spraw zagranicznych w jej rządzie, najwyższy Krzyż Wielki Orderu Zasługi za szczególne osiągnięcia.
Ceremonia odbyła się w Schloss Bellevue w Berlinie. Uczestniczyło w niej około 20 gości, w tym obecny kanclerz Olaf Scholz i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, z których każdy zajmował stanowiska w rządzie Merkel. Na uroczystość nie zaproszono nikogo z obecnego kierownictwa CDU, w tym lidera partii Friedricha Merza, ani z CSU czy liberalnej FDP.
Steinmeier chwalił Merkel jako "bezprecedensowego polityka", który z powodzeniem przeprowadził Niemcy przez trudne czasy, w tym załamanie finansowe w 2008 r. i kryzys uchodźczy w 2015 r. Podczas gdy prezydent Republiki Federalnej przemawiał przez pół godziny, była kanclerz ograniczyła swoje wystąpienie do 5 minut – odnotowuje Politico.
Dwaj inni kanclerze, którzy otrzymali takie wyróżnienie, to Konrad Adenauer, pierwszy przywódca powojennych Niemiec i Helmut Kohl, uznawany za kluczowego architekta zjednoczenia Niemiec.
Dorobek Merkel. Czy zasługuje na miejsce obok Adenauera i Kohla?
Niektórzy członkowie centroprawicowej rodziny politycznej Merkel, CDU/CSU, mają problem z tym, że była kanclerz dołączyła do grona Adenauera i Kohla tak szybko po zakończeniu kadencji w grudniu 2021 r., zwłaszcza w związku z wojną Rosji na Ukrainie, o którą niektórzy obwiniają Merkel w kontekście jej miękkiego podejścia do Moskwy.
– Myślę, że błędem jest przyznanie Angeli Merkel tego Wielkiego Krzyża teraz, półtora roku po zakończeniu jej kadencji – powiedział Andreas Rödder, szef tak zwanej Komisji ds. Podstawowych Wartości CDU. Dodał, że stanowisko Merkel wobec Rosji zostało określone jednym z największych błędów polityki zagranicznej tego kraju. Skrytykował także jej politykę energetyczną i migracyjną.
Wolfgang Schäuble, wieloletni minister finansów Merkel i jej sojusznik w CDU, również uważa, że jest jeszcze za wcześnie na ostateczną ocenę, czy Merkel powinna być zaliczana do "wielkich kanclerzy".
W obronie byłej kanclerz stanął m.in. Peter Altmaier, jej były szef sztabu, a później minister gospodarki. Altmaier wyraził zadowolenie z faktu nagrodzenia Merkel, ponieważ "przez ostatnie 30 lat z całych sił pracowała w niemieckiej polityce". – Kto zajmuje się polityką, popełnia też błędy – dodał.
Czytaj też:
"Przywództwo, odwaga, współczucie". Merkel nagrodzona za działania na rzecz uchodźców