Wydaje się, że pierwszym obowiązkiem związku państw, którym jest Unia Europejska, powinno być zatem skuteczne zwalczanie niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą niekontrolowana i coraz większa fala imigracji z krajów Afryki i Bliskiego Wschodu.
Wszystkie dotychczasowe doświadczenia pokazują, że napływ setek tysięcy migrantów prowadzi do dekompozycji społeczeństw, do wzrostu przestępczości, upadku gospodarek i radykalnego obniżenia poziomu życia. Co więcej, kwestia ta mogłaby, gdyby politycy europejscy faktycznie chcieli, zostać rozwiązana. Tymczasem dzieje się dokładnie odwrotnie. Ten problem, właśnie podstawowy i najważniejszy, jest przez elity unijne lekceważony i pomijany. Zamiast tego Unia wykorzystuje swoje instytucje do walki z tym, na co wpływ ma bardzo ograniczony,
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.