W czwartek minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wygłosił oświadczenie, w którym oznajmił, że Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasz Piotrowski zaniechał swoich obowiązków i nie poinformował go o upadku na terytorium Polski w grudniu 2022 roku rakiety, w której mógłby być przenoszony ładunek nuklearny. W odpowiedzi w piątek głos zabrał gen. Piotrowski. Wojskowy wystosował apel, w którym prosi o rozsądek i nieuleganie emocjom w związku z incydentem oraz o solidarną postawę społeczeństwa w obliczu działań Rosji.
Stankiewicz: Rosyjska rakieta, nie narracja
O sprawie rosyjskiej rakiety, która spadła na terytorium Polski rozmawiali w sobotę goście zaproszeni do programu "6. Dzień Tygodnia" w Radiu ZET.
– Sprawa jest w tej chwili przedmiotem wyjaśniania w BBN, a to, co w tej chwili robi część klasy politycznej, w tym także część mediów, to niestety znowu sprzyjanie obcej narracji, bo to powoduje, że w sprawach bezpieczeństwa, w których powinien być pewien ogólnopolityczny konsensus, robimy awanturę taką, jak przy każdej innej sprawie. To duża nieodpowiedzialność – powiedział wiceszef MSWiA Błażej Poboży.
– Jeśli pan pozwoli. Ja nie dam się szantażować rosyjską narracją. To nie jest narracja rosyjska, tylko rosyjska rakieta – powiedział prowadzący Andrzej Stankiewicz.
– Spadło coś 16 grudnia, 19 grudnia zaprzestano poszukiwań. Przypadkowa osoba znalazła ten obiekt 27 kwietnia – przypomniał Stankiewicz, oddając parę chwil później głos poseł PSL Urszuli Pasławskiej.
Poboży: Poczekajmy na wyjaśnienie
– Wydarzyło się to miesiąc po Przewodowie, kiedy zakładam – wszystkie służby były w alercie. To świadczy o tym, że polskie niebo jest dziurawe i wiedzą o tym już nie tylko nasi sojusznicy, ale i nasi wrogowie. Dodatkowo pan minister Błaszczak pluje na mundur polskiego żołnierza i zamiast wzmacniać polskie wojsko, udaje niewiniątko. To stawia tę sytuację w tragicznym świetle. To jest informacja dla wszystkich służb mundurowych w Polsce, że ostatecznie zostaną sami. Zniszczono wizerunek policjantów poprzez sprawę granatnika, czy używania ich do celów politycznych – mówiła Pasławska.
– Ja protestuję – wtrącił Poboży. – Jakich celów politycznych? – dopytywał. Kontynuując swoją wypowiedź, Pasławska oceniła, że minister Błaszczak się skompromitował.
– Z tego typu konstatacjami musimy poczekać do czasu ustaleń, które będą ustaleniami BBN-u. Raport kontrolny jednoznacznie mówi, jak wyglądała ta sytuacja. I teraz rolą prokuratury wojskowej jest wyjaśnienie tej sytuacji, a pod względem przebiegu tego zdarzenia – wojska – powiedział Poboży.
– Protestuję przeciwko oskarżeniom, które formułuje pani poseł Pasławska, także mówiąc o obronie polskich oficerów, której podejmuje się w tej chwili. Polska opozycja, która mówi cokolwiek o polskim mundurze wiele miesięcy po tej akcji, którą rozpętano przeciwko różnego rodzaju funkcjonariuszom? Straszna sytuacja – powiedział Poboży.
Pasławska: Czar prysł
Pasławska nie zgodziła się z jego argumentacją i kontynuowała krytykę szefa MON. – Tej kompromitacji dokonał nie byle jaki minister, ponieważ o ministrze Błaszczaku często mówi się jako o następcy Jarosława Kaczyńskiego. My jako partie demokratyczne często wspieraliśmy działania, które związane były z zakupami pana ministra Błaszczak. Tymczasem czar prysł. Ten balon po prostu pękł i okazało się, że król jest nagi – powiedziała poseł ludowców.
– Ale pan minister Błaszczak opera się na raporcie, który otrzymał po przeprowadzonej kontroli. To nie jest jego polityczna wypowiedź – odpowiedział Poboży.
Błaszczak o odpowiedzialności dowódcy
W piątek minister Błaszczak przekazał prezydentowi i premierowi raport ws. incydentu z rosyjską rakietą pod Bydgoszczą.
Raport przekazany prezydentowi Andrzejowi Dudzie i premierowi Mateuszowi Morawieckiemu jest szczegółową analizą dokumentów sprawozdawczych oraz oświadczeń dowódców i szefów służb specjalnych związanych ze znalezieniem szczątków obiektu w miejscowości Zamość pod Bydgoszczą.
"Wnioski raportu wyraźnie wskazują na zaniedbania Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, który zgodnie z ustawami o obronie Ojczyzny i ochronie granicy państwowej odpowiada za ochronę przestrzeni powietrznej RP" – napisano w komunikacie Ministerstwo Obrony Narodowej.
Czytaj też:
"Tak kuriozalne, że aż niemożliwe". Rosa ostro o PiSCzytaj też:
Gen. Skrzypczak: Wyciąłbym tych wszystkich doradców