Rzecznik Kremla zapewnił, że niedawne spotkanie między sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem a chińskim przywódcą Xi Jinpingiem nie zagrozi współpracy Pekinu z Moskwą.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej Dmitrij Pieskow podkreślił wagę wspierania "przewidywalnych relacji” między Pekinem a Waszyngtonem, uznając "suwerenne prawo” Chin do angażowania się we współpracę z innymi narodami.
– Stopień strategicznego partnerstwa z Chinami pozwala nam być pewnym, że budowanie relacji z innymi krajami nigdy nie będzie skierowane przeciwko naszemu krajowi – powiedział Pieskow.
Blinken w Pekinie
Antony Blinken udał się w ten weekend do Pekinu z zadaniem złagodzenia napiętych w ostatnich miesiącach stosunków między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Relacje USA i Chin zaostrzyły się z powodu kwestii geopolitycznych, w tym stanowiska Xi w sprawie wojny na Ukrainie oraz w związku z aferą z chińskim balonem szpiegowskim, który wleciał w przestrzeń powietrzną Stanów Zjednoczonych.
Po dwudniowej wizycie, gdzie spotkał się z czołowymi chińskimi urzędnikami, w tym z Xi, Jinpingiem Blinken stwierdził, że oba państwa uznają potrzebę ustabilizowania stosunków dwustronnych.
– Obie strony również poczyniły postępy i osiągnęły porozumienie w niektórych konkretnych kwestiach. To bardzo dobrze – powiedział z kolei Xi Blinkenowi siedząc przy długim stole udekorowanym różowymi kwiatami lotosu.
Blinken odpowiedział, że oba kraje "mają obowiązek i są odpowiedzialne" za zarządzanie swoimi stosunkami i ich unormowanie oraz że Stany Zjednoczone "zobowiązały się to zrobić". Dodał, że jego spotkania w Pekinie, w tym rozmowy z czołowym chińskim dyplomatą Wang Yi i ministrem spraw zagranicznych Qin Gangiem, były "szczere i konstruktywne".
Czytaj też:
"Rusofobiczna histeria". W Rosji wrze po decyzji rządu AustraliiCzytaj też:
Pieskow: Przez długi czas w historii Polska była częścią naszego państwa