Biały Dom wydał komunikat, w którym zapewniono, że USA bacznie przyglądają się sytuacji w Rosji.
– Monitorujemy sytuację i będziemy konsultować się z sojusznikami i partnerami w sprawie tych wydarzeń – poinformował w rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Adam Hodge w odniesieniu do wydarzeń w Rosji.
Był to komentarz do zapowiedzi Prigożyna marszu przeciwko rosyjskim władzom. Dodano, że USA traktują słowa Prigożyna jako "coś więcej niż jego zwykłą retorykę".
Bunt Prigożyna
W piątek Narodowy Komitet Antyterrorystyczny Rosji przekazał agencjom prasowym, że oświadczenia rozpowszechniane przez szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna "nie mają podstaw".
"W związku z tymi wypowiedziami, FSB Rosji wszczęła sprawę karną ws. nawoływania do zbrojnego buntu. Żądamy natychmiastowego zaprzestania nielegalnych działań” – czytamy w komunikacie, na który powołał się portal Wyborcza.pl.
Grupa Wagnera miała zostać ostrzelana przez rosyjskie rakiety co rozwścieczyło Prigożyna. Szef wagnerowców zapowiedział odwet za działania Moskwy, a w nocy z piątku na sobotę pojawiły się informacje, że żołnierze grupy Wagnera zajęli już część Rostowa nad Donem.
Moskwa uruchamia plan "Twierdza"
W związku z buntem Prigożyna w Moskwie zdecydowano o uruchomieniu planu "Twierdza". Polega on na przeniesieniu sił porządkowych i paramilitarnych podlegających różnym ministerstwom rządowym do obrony miasta przed jakimkolwiek zagrożeniem zewnętrznym. Agencja bezpieczeństwa w stolicy przekazała następujący komunikat: "Wszyscy powinni być w kontakcie, nigdzie nie wyjeżdżać". Zdecydowano również o utworzeniu wojskowych punktów kontrolnych w stolicy.
Ponadto ustawiono blokady drogowe, a dyżurujący żołnierze mieli otrzymać rozkaz otwarcia ognia w przypadku pojawienia się zagrożenia. Podjęto również decyzję o zamknięciu autostrady M4 biegnącej z Rostowa nad Donem w kierunku Moskwy.
Czytaj też:
Chaos w Rosji. Prigożyn: Jedziemy na MoskwęCzytaj też:
Bunt Prigożyna. Matuszki Rasii delirium tremens