Według szacunków NATO armia rosyjska wysłała prawie 90 proc. swoich sił lądowych na wojnę z Ukrainą, a zabitych lub rannych żołnierzy zastępuje zmobilizowanymi.
Jak powiedział szef Komitetu Wojskowego NATO, holenderski admirał Rob Bauer, mimo znacznych strat na froncie ukraińskim Rosjanie nadal dysponują gotową do walki "bronią lotniczą, morską, cybernetyczną i nuklearną".
– Nasze przyszłe plany obronne nie opierają się na obecnym stanie sił rosyjskich, ale na stanie do 24 lutego 2022 r. Rosjanie będą uzupełniać straty w armii, dlatego mamy kilka lat: nigdy nie wolno nam lekceważyć ich możliwości, ponieważ wielokrotnie pokazali w historii, że potrafią stanąć na nogi – oświadczył Bauer.
Podkreślił, że Rosjanie działają "z wielką ostrożnością i uwagą" na terenach bezpośrednio graniczących z NATO. – Nie chcą ryzykować konfliktu z nami – stwierdził admirał.
Według danych ukraińskiego Sztabu Generalnego Rosjanie rozmieścili na wschodzie Ukrainy około 180 tys. żołnierzy, z czego 50 tys. na kierunku bachmuckim.
"Czołowi generałowie znikają". W rosyjskiej armii zaczęły się czystki?
Najwyżsi rangą rosyjscy generałowie zniknęli z widoku publicznego po nieudanym buncie najemników Wagnera, mającym na celu obalenie dowództwa wojskowego w Moskwie.
Szef Sztabu Generalnego rosyjskich sił zbrojnych gen. Walerij Gierasimow nie pojawił się publicznie ani w telewizji państwowej od czasu przerwanego buntu pod koniec czerwca, kiedy przywódca najemników Jewgienij Prigożyn zażądał dymisji Gierasimowa. Od 9 czerwca nie wspomniano o nim również w komunikacie prasowym Ministerstwa Obrony – odnotowuje agencja Reutera.
Według niektórych zachodnich analityków wojskowych 67-letni Gierasimow jest dowódcą rosyjskiej inwazji na Ukrainę i posiadaczem jednej z trzech nuklearnych walizek, dających dostęp do broni atomowej Rosji.
Surowikin aresztowany?
Nieobecny jest również gen. Siergiej Surowikin, dowódca Sił Powietrzno-Kosmicznych, który od października 2022 r. do stycznia br. kierował rosyjskim zgrupowaniem walczącym na Ukrainie. Według ustaleń amerykańskiej prasy Surowikin miał z wyprzedzeniem wiedzieć o buncie planowanym przez Prigożyna i zostać aresztowany.
Rosyjskojęzyczna wersja "The Moscow Times" i jeden z blogerów wojskowych donosili o aresztowaniu Surowikina, podczas gdy kilku innych korespondentów wojskowych, którzy mają wielu zwolenników w Rosji, przekazało, że Surowikin i inni wyżsi rangą oficerowie byli przesłuchiwani przez służby bezpieczeństwa FSB w celu zweryfikowania ich lojalności.
Rybar, wpływowy kanał na Telegramie, prowadzony przez byłego oficera prasowego rosyjskiego Ministerstwa Obrony, przekazał, że w armii rosyjskiej "trwa czystka".
Czytaj też:
Bunt w Rosji. Na jaw wychodzą nowe fakty ws. generała Surowikina