Kreml wskazuje, że „wspólna wiara pozwoliła plemionom wschodniosłowiańskim stać się zjednoczonym narodem". Dokument odnosi się do obchodzonej dzisiaj rocznicy chrztu Rusi, przyjętego przez Włodzimierza Wielkiego w Kijowie w 988 r. W tekście instrukcji poświęcono szczególną uwagę „przeciwnikom Rosji”, którzy rzekomo walczyli z prawosławiem na Ukrainie, Białorusi i w Polsce. W szczególności stwierdza się, że „polscy królowie zaszczepili katolicyzm i uniatyzm na okupowanych rdzennych terytoriach rosyjskich w celu rozbicia i podporządkowania ludności”.
Putin obrońcą wiary
Autorzy instrukcji propagandowej określają rząd ukraiński jako „odstępczy reżim”, który prowadzi wojnę przeciwko Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej w celu „zniszczenia duchowych więzi bratnich narodów”. Dokument nie wspomina o tym, że rosyjski ostrzał w Odessie w zeszłym tygodniu zniszczył historyczną tamtejszą katedrę Przemienienia Pańskiego. Według dokumentu jedyną osobą, która może naprawić sytuację, w jakiej znajduje się prawosławne chrześcijaństwo na Ukrainie, jest oczywiście Władimir Putin, a zadaniem mediów propagandowych jest wyjaśnienie Rosjanom, że ich prezydentowi można przypisać „przywrócenie Rosji roli obrońcy wiary prawosławnej”. „Dziś nasz kraj walczy z nowym szatańskim reżimem. Reżim w Kijowie celowo niszczy prawosławne chrześcijaństwo na terytorium Ukrainy, wywierając bezpośrednią presję na księży i przejmując kościoły” - stwierdzono. Zdaniem autorów instrukcji „nazistowscy sataniści zakorzenili się w świętym rosyjskim mieście Kijowie, gdzie została ochrzczona Ruś. Rosja stanęła w obronie wiary prawosławnej i miażdży neonazistów, którzy czczą okultystyczne idee Hitlera i Bandery”.
Dokument przypisuje również Putinowi „wspieranie odrodzenia prawosławia” i „przywrócenie Kościoła”. Jak zauważa portal Meduza, nacisk na rolę Putina nie jest przypadkowy, a rosyjskie media będą coraz częściej wymieniać go z nazwiska w nadchodzących miesiącach: „To ważne dla kampanii wyborczej. Prezydent będzie powiązany z każdym wydarzeniem, więc jego imię będzie stale słyszane” – twierdzą informatorzy rosyjskiego portalu opozycyjnego.
Czytaj też:
Nie tego spodziewał się Putin. Mocny głos Afryki w sprawie wojnyCzytaj też:
"Tego właśnie potrzebują Ukraińcy". Kuriozalna teoria Zacharowej