W nocy z piątku na sobotę pojawiła się informacja, że w pobliżu Mostu Krymskiego doszło do kilku eksplozji. Przedstawiciele władz państwowych Federacji Rosyjskiej tłumaczą, że w Cieśninie Kerczeńskiej rzekomo zniszczono trzy ukraińskie drony. Rosjanie obwiniają Ukrainę za atak.
Później pojawiła się wiadomość, że chemikaliowiec SIG został uszkodzony. Grupa ratowników ruszyła z Noworosyjska w rejon zdarzenia. Uderzenie drona w burtę tankowca spowodowało detonację, którą widać było z Półwyspu Krymskiego. Do zdarzenia doszło w odległości 32 mil od Cieśniny Kerczeńskiej. Rosjanie potwierdzili, że tankowiec został uszkodzony, jednak zaprzeczają, by w wyniku ataku doszło do wycieku paliwa. Na pokładzie miało znajdować się 11 osób.
Ukraińskie drony
"Z każdą nową misją bojową ukraińskie bezzałogowe statki powietrzne i drony morskie stają się bardziej celne, operatorzy bardziej doświadczeni, koordynacja walki bardziej efektywna, a producenci zyskują możliwości poprawy parametrów taktycznych i technicznych" – napisał w sobotę w komunikacie minister obrony narodowej Ukrainy Ołeksij Daniłow.
"Sierpień jest szczególnie udany dla ukraińskich dronów. Zwiększenie skali, zasięgu działań bojowych, poziomu i strat rosyjskich. Rosyjskie cele są najlepszym poligonem treningowym ukraińskiej broni i jej reklamy na światowym poziomie zbrojeniowym. Ukraiński kompleks wojskowo-przemysłowy bez wątpienia stanie się jednym z głównych światowych graczy. Produkowany przez niego sprzęt przeszedł wyjątkowy test bojowy" – oświadczył szef ukraińskiego MON.
Wcześniej wojsko Ukrainy poinformowało, że intensyfikuje szkolenie i rozmieszczanie batalionów inżynieryjnych. Wszystko przez rosnące zagrożenie związane z rosyjskimi polami minowych.
Utworzono pięć batalionów inżynieryjnych. Co ważne, ok. 200 osób zostało już przeszkolonych za granicą.
Czytaj też:
Sondaż: Większość Amerykanów sprzeciwia się większej pomocy USA dla UkrainyCzytaj też:
Putin zmienia prawo. "Przygotowuje Rosję do wielkiej wojny"