Setki osób wdarły się w niedzielę wieczorem na płytę lotniska w Machaczkale, stolicy w większości muzułmańskiej republiki Dagestanu, na południu Federacji Rosyjskiej, kiedy ogłoszono, że ma tam wylądować samolot z Izraela.
Zanim funkcjonariusze opanowali sytuację, tłum gonił autobus z pasażerami i rzucał w niego kamieniami. Demonstranci sprawdzali także samochody wyjeżdżające z lotniska w poszukiwaniu Żydów.
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że zidentyfikowano ponad 150 uczestników zamieszek (niezależnie media podają, że w zajściach brało udział 1500 osób) a 83 podejrzanych zatrzymano. Rannych zostało 20 osób, pięć z nich przebywa w szpitalu.
W poniedziałek po południu lotnisko wznowiło działalność.
Antysemicki zamieszki w Rosji. Putin wskazał winnych
Prezydent Rosji Władimir Putin rozpoczął swoje spotkanie z członkami Rady Bezpieczeństwa w poniedziałek od oskarżenia Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników o podsycanie konfliktu na Bliskim Wschodzie. Jego zdaniem kraje zachodnie poparły zarówno atak Hamasu na Izrael, jak i reakcję Izraela. Prezydent Rosji powiedział, że w atakach rakietowych w Gazie zginęły "setki tysięcy" ludzi.
– Nie wolno nam, nie mamy prawa i nie możemy sobie pozwolić na to, aby kierować się emocjami. Musimy wyraźnie zobaczyć, kto tak naprawdę stoi za tragedią ludzi na Bliskim Wschodzie i w innych regionach świata, kto organizuje śmiertelny chaos i kto na tym czerpie korzyści – mówił Putin, odnosząc się do sytuacji w Dagestanie.
– Myślę, że to dzisiaj jest oczywiste dla wszystkich - zleceniodawcy działają otwarcie. Głównymi beneficjentami globalnej niestabilności są elity rządzące Stanami Zjednoczonymi i ich satelity. Czerpią z tego krwawe zyski – przekonywał.
Według niego USA jako światowe supermocarstwo "słabną, tracą swoje pozycje i każdy to widzi, rozumie, nawet patrząc na trendy w światowej gospodarce".
– Pax Americana, amerykański świat - z jednym hegemonem - rozpada się, powoli, ale systematycznie odchodzi w przeszłość – stwierdził Putin, dodając, że właśnie dlatego USA starają się "zdestabilizować Rosję" i innych swoich rywali poprzez "sianie niezgody".
Izrael apeluje do władz w Moskwie o zapewnienie Żydom ochrony
Po wydarzeniach na lotnisku w Machaczkale izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych i premier Benjamin Netanjahu wezwali władze rosyjskie do "zapewnienia Izraelczykom ochrony". Netanjahu wyraził nadzieję, że Moskwa "podejmie zdecydowane działania przeciwko uczestnikom zamieszek i podżeganiu do przemocy wobec Żydów i Izraelczyków".
Czytaj też:
Zamieszki na lotnisku w Rosji. Jest reakcja Kremla