Białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało polskiego dyplomatę Marcina Wojciechowskiego. W komunikacie przekazało, że przyczyną jest "kolejny przypadek naruszenia granicy przez statek powietrzny ze strony Polski".
MSZ Białorusi wezwało chargé d’affaires Polski
Białoruskie MSZ poinformowało, że wezwanie chargé d’affaires Polski stanowi "zdecydowany protest w związku z kolejnym faktem naruszenia 2 listopada 2023 r. granicy państwowej Białorusi przez statek powietrzny ze strony Polski".
Strona białoruska domaga się "dokładnego zbadania tego incydentu i podjęcia skutecznych kroków, by wykluczyć podobne sytuacje w przyszłości". Jak dodano niedopuszczalna jest "niedbałość podczas wykonywania lotów w strefie przygranicznej".
Incydenty ze śmigłowcami
Przypomnijmy, że to nie pierwsza taka sytuacja. We wrześniu Mińsk zarzucał Warszawie, że granicę przekroczyły dwa nasze śmigłowce. Polskie władze zaprzeczyły jakoby doszło do takiego incydentu. Wcześniej, na początku sierpnia Warszawa domagała się od Białorusi wyjaśnień, wskazując, że dwa białoruskie śmigłowce bojowe Mi-24 i Mi-8 wleciały na teren Polski.
Ministerstwo Obrony Narodowej podało, że do incydentu doszło w okolicy Białowieży. Mińsk z kolei zaprzeczył prawdziwości komunikatu polskiego resortu i przedstawił własną teorię. W ramach tamtego sporu chargé d’affaires Wojciechowski także został wezwany przez MSZ Białorusi, a Warszawa wezwała jego odpowiednika.