W czwartek w Brukseli rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Rady Europejskiej. W zjeździe Polskę reprezentuje zaprzysiężony w środę na premiera Donald Tusk. Wśród tematów jest wojna rosyjsko-ukraińska. Szczyt relacjonuje na portalu Onet korespondentka Dorota Bawołek. Po porannym spotkaniu z innymi przywódcami należącymi do Europejskiej Partii Ludowej, Donald Tusk udał się na główny unijny szczyt. "Na 'kryzysowe śniadanie' z Orbanem nie został jednak zaproszony. W przedszczytowych rozmowach ostatniej szansy z węgierskim premierem wzięli udział szefowie rządów Niemiec i Francji oraz przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel i szefowa KE Ursula von der Leyen" – czytamy.
– Ten ograniczony format może wynika z celu spotkania, czyli próby uzyskania konsensusu – tak brak udziału Tuska w tym spotkaniu tłumaczy Andrzej Halicki, europoseł PO. Onet wskazuje, że "towarzyszący premierowi na szczycie minister ds. UE Adam Szłapka poinformował dziennikarzy w Brukseli, że Tusk już wczoraj rozmawiał z Orbanem, ale nie wiadomo, czy te rozmowy przyniosą oczekiwany skutek.
– Stanowisko premiera Orbana jest tak twarde, że trudno sobie jednoznacznie wyobrazić zmianę tego stanowiska. Myślę, że ta dyskusja dzisiaj będzie szła w takim kierunku, żeby jakieś porozumienie zostało wypracowane. Mamy cały dzień, żeby nad tym pracować – powiedział Szłapka.
"W czasie gdy trwało śniadanie z Orbanem, Tusk rozmawiał w gronie innych przywódców: państw bałtyckich, nordyckich i Irlandii. Biorąc pod uwagę ten skład, można wnioskować, że chodziło o zbudowanie mocnej proukraińskiej koalicji, która na głównym szczycie będzie stawiać opór Orbanowi, ale również kryjącym się za jego plecami Wiedniowi, a w przyszłości, po zmianie rządów w Holandii, być może także Hadze" – relacjonuje Bawołek.
Szczyt Rady Europejskiej. Zełenski: Nie czas na połowiczne decyzje
Za pośrednictwem łącza wideo do uczestników szczytu zwrócił się Wołodymyr Zełenski. Polityk odniósł się do kwestii ewentualnej decyzji Unii w zakresie rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Ukrainą, o które zabiega Kijów.
– Nie zdradźcie ludzi i ich wiary w Europę – powiedział. Jego zdaniem "Europa nie zrozumie" jeśli spotkanie będzie niekorzystne dla Kijowa i zakończy się "uśmiechem Putina".
– Europa zachowała swoją jedność. Europa nie pozwoliła, by jej obywatele pogrążyli się w jakimkolwiek kryzysie, o którym Kreml zawsze marzy. Wszyscy zdaliście sobie sprawę, że nie czas na połowiczne decyzje czy wahania – powiedział Zełenski.
Czytaj też:
"Nowe otwarcie". Jeszcze przed świętami Sikorski może pojechać do BerlinaCzytaj też:
Stoltenberg: Dalsze wspieranie Ukrainy jedynym sposobem na Putina