Jak zauważają autorzy artykułu w niemieckim "Die Zeit", rok temu prezydenta Wołodymyra Zełenskiego witano w USA "jak bohatera”. Jednak w ciągu kilkunastu miesięcy sytuacja zmieniła się diametralnie. Kilka dni temu w Waszyngtonie ukraiński prezydent "na próżno prosił o jak najszybsze dostarczenie dodatkowej broni i amunicji”. Na nic zdały się jego argumenty, że bez tego wsparcia będzie więcej ofiar.
Spada pomoc dla Ukrainy
Eksperci wskazują na ogromny spadek wartości zachodniej pomocy dla Ukrainy. Najbliższe miesiące będą dla Kijowa ciężkie, zwłaszcza biorąc pod uwagę analizy mówiące o planach ponownego ostrzeliwania infrastruktury krytycznej przez rosyjskie wojsko.
– Pomoc Zachodu dla Ukrainy osiągnęła minimum w okresie od sierpnia do października 2023 r. Jest o prawie 90 proc. niższa w porównaniu z tym samym okresem w 2022 r. – zauważył ekonomista Christoph Trebesch cytowany przez dziennik.
Spośród 42 krajów, które wsparły Kijów, jedynie 20 ogłosiło nowe pakiety pomocowe. Sytuację bardzo skomplikował kryzys polityczny w USA, ponieważ kraj ten był głównym dawcą sprzętu i pocisków. Jak dotąd Waszyngton dostarczył 42 proc. całej pomocy wojskowej dla Ukrainy.
W drugiej połowie października prezydent Joe Biden złożył w Kongresie USA wniosek o dodatkowe finansowanie w wysokości 106 miliardów dolarów, z czego 61 miliardów dolarów ma wesprzeć Ukrainę.
W artykule zauważono, że kraje UE rozumieją, że nie będą w stanie zastąpić pomocy USA. Ponad 100 polityków z Unii Europejskiej wezwało w liście otwartym członków Kongresu o zatwierdzenie pomocy finansowej dla Ukrainy. Ponadto UE brakuje także zaufania do kontynuacji finansowania Ukrainy. Niemiecka gazeta wskazuje, że pożyczki i dotacje w wysokości 50 miliardów euro "nie zostały ostatecznie zatwierdzone”. Obecnie Ukrainę wspierają Niemcy i kraje skandynawskie.
Czytaj też:
Analitycy: W takiej sytuacji USA będą musiały rozmieścić siły w Europie WschodniejCzytaj też:
Rośnie odsetek Ukraińców gotowych na ustępstwa terytorialne wobec Rosji