Za usunięciem polityka Konfederacji ze składu sejmowych komisji głosowało 373 posłów. Przeciw było 14, a 16 wstrzymało się od głosu. Tym samym Braun stracił miejsca w komisjach obrony narodowej i ds. Unii Europejskiej. W głosowaniu nie wzięło udział 42 posłów PiS.
Głosowanie to pokłosie skandalicznego zachowania posła Konfederacji, do którego doszło w zeszłym tygodniu. Braun zgasił wtedy gaśnicą świecę chanukową znajdującą się w sejmowym korytarzu, za co został wykluczony z obrad Sejmu i ukarany finansowo. Incydent odbił się szerokim echem nie tylko w polskich, ale także zagranicznych mediach. Zachowanie Brauna zostało potępione przez przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych, włącznie z Konfederacją.
Przypomnijmy, że Konfederacja ukarała Grzegorza Brauna zawieszeniem w prawach członka klubu poselskiego oraz zakazem wystąpień z mównicy sejmowej.
Presja na Konfederację
Po skandalicznym zachowaniu Brauna rozgorzała dyskusja nad tym, jak powinien on zostać ukarany. Zdecydowana większość polityków uważa, że poseł powinien zostać wyrzucony z klubu Konfederacji. To jednak oznaczałoby, że partia na powrót stałaby się jedynie kołem poselskim (Konfederacja Korony Polskiej, partii Grzegorza Brauna, ma 4 posłów w Sejmie, którzy zasiadają w ławach Konfederacji) i straciła funkcję wicemarszałka Sejmu (którym jest Krzysztof Bosak).
– Nasz klub wyraził jasną ocenę tego zachowania. Potępiliśmy je i poseł Braun jest zawieszony. Odpowiedzialność zbiorowa i odwoływanie mnie jest nieproporcjonalne – stwierdził podczas jednego z wywiadów Krzysztof Bosak.
Wicemarszałek stwierdził też, że nie rozumie, "dlaczego w Sejmie są ustawiane rekordowej wielkości świece chanukowe, a nie ma np. wieńca adwentowego".
Czytaj też:
Braun zgasił świece chanukowe w Sejmie. Cejrowski broni, Lisicki krytykujeCzytaj też:
Bosak: Konfederacja nie zapisuje się do manifestowania w Sejmie poprawności politycznej