Ukraińcy zastraszają polskiego rolnika. Trafił na listę wrogów Ukrainy

Ukraińcy zastraszają polskiego rolnika. Trafił na listę wrogów Ukrainy

Dodano: 
Ogólnopolski Strajk Generalny Rolników
Ogólnopolski Strajk Generalny Rolników Źródło: PAP / Przemysław Piątkowski
Rolnik z Podlasia, który ujawnił nieprawidłowości związane z importem ukraińskiego zboża, trafił na listę wrogów państwa ukraińskiego i dostaje pogróżki.

Dane wrażliwe polskiego rolnika Huberta Ojdany zostały opublikowane w sieci przez organizację Myrotworec. Oprócz zdjęć mężczyzny ujawniono jego miejsce zamieszkania i numer telefonu.

Polski rolnik na liście wrogów Ukrainy

Rolnika oskarżono o udział w agresji humanitarnej przeciwko Ukrainie w czasie wojny rosyjsko-ukraińskiej i świadome działanie na szkodę gospodarek Ukrainy i Polski. Zasugerowano, że współpracuje z rosyjskimi służbami w celu identyfikacji i blokowania ładunków wojskowych celem uzyskania osobistych korzyści finansowych oraz zarzucono organizowanie i udział w aktach niszczenia żywności o znaczeniu strategicznym.

Na tym jednak nie koniec. Okazuje się, że rolnik jest zastraszany, o czym informuje m.in. solidaryzujący się z protestującymi rolnikami serwis Agro Profil.

facebook

Groźby śmierci pod adresem polskiego rolnika

Więcej dowiadujemy się z profilu Jacka Słomy na platformie X. Jak czytamy, Ojdanę umieszczono na ukraińskiej liście obok zbrodniarzy wojennych, morderców i separatystów. "To zaowocowało telefonami i wiadomościami, które niosły ze sobą groźby śmierci. Czując się osaczony, wraz z rodziną wyjechał z kraju" – czytamy.

twitter

Hubert Ojdana to rolnik z Podlaska, aktywnie zaangażowany w protest rolników. Jak informuje Tomasz Buczek z Konfederacji, to on ujawnił nieprawidłowości związane z importem ukraińskiego zboża, jego złym stanem, a także fikcją pomocy humanitarnej. Był jednym z tych, którzy w poniedziałek odnaleźli w Drohusku wagon ze spleśniałą kukurydzą i pociąg załadowany ziarnem rzepaku, a także alarmowali o ukrytych w lasach terminalach przeładunkowych gdzie "cementowozami jest przywożone zboże, rzepak, kukurydza", następnie przeładowywane na polskie ciężarówki cementowozowe.

O sprawie został powiadomiony wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, który dzień później udał się na miejsce i żądał wyjaśnień od PKP Cargo Connect. Ten jednak zasłaniał się tajemnicą handlową i odmówił przekazania informacji w tej sprawie.

twitterCzytaj też:
Rolnicy zapowiadają mocne uderzenie. "Całkowita blokada"
Czytaj też:
Kołodziejczak nagrany z ukrycia. "Ja jestem od zapier******a", "powiedz, żeby Siekierski wziął się do roboty"
Czytaj też:
"Podłość i wstyd". Mer Lwowa atakuje polskich rolników
Czytaj też:
Rolnicy chcą zamknięcia granicy z Ukrainą. Zełenski: Naruszenie zasad solidarności

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: DoRzeczy.pl / Agro Profil, Kresy.pl
Czytaj także