W piątek podczas konferencji prasowej minister ds. równości przedstawiła dwa ważne dla Lewicy projektu ustaw. Chodzi o regulacje dotyczące mowy nienawiści oraz związków partnerskich.
Jak powiedziała Kotula, projekt dotyczący związków otrzymał "zielone światło" i wkrótce zostanie przedstawiony. W prace nad nim włączyły się organizacje, które, jak powiedziała minister, przez lata walczyły o prawa osób LGBT+.
Z kolei nad projektem dotyczącym mowy nienawiści pracował wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek. W zamierzeniach Lewicy, przepisy kodeksu karnego mają zostać poszerzone o "przesłanki ważne dla społeczności LGBT".
– Ale nie tylko, bo tam będzie orientacja seksualna, tam będzie płeć, ale tam będzie także niepełnosprawność, kończą już tę ustawę, ona będzie zaraz gotowa, będzie poddana procedowaniu – powiedziała Kotula.
Czego chce Lewica?
Ustawa o mowie nienawiści to jeden z punktów umowy między partiami tworzącymi koalicję rządową. W punkcie 7. umowy wskazano, że "wszyscy jesteśmy równi, a orientacja seksualna i płeć nie może być powodem dyskryminacji". W następnym zdaniu zamieszczono zapowiedź nowelizacji ustawy karnej pod kątem ścigania tzw. mowy nienawiści.
Zapis brzmi następująco: "Wszyscy jesteśmy równi, a orientacja seksualna i płeć nie może być powodem dyskryminacji. Walka z mową i czynami z nienawiści będzie naszym priorytetem. Znowelizujemy kodeks karny tak, aby mowa nienawiści ze względu na orientację seksualną i płeć była ścigana z urzędu".
Z kolei w sprawie związków partnerskich Lewica chce, aby przepisy dotyczyły także homoseksualistów.
– Chciałabym, żeby związek partnerski można było zawierać w Urzędzie Stanu Cywilnego. To jest symboliczne, żeby osoby, które żyją w związkach jednopłciowych, tworzą rodziny, wychowują dzieci, prowadzą wspólne gospodarstwo domowe mogły wspólnie przed sobą, w Urzędzie Stanu Cywilnego złożyć ważną dla siebie przysięgę – powiedziała minister w jednym z wywiadów.
Czytaj też:
Kotula o aborcji: Nie ma konfliktu ani kryzysuCzytaj też:
Kotula: Nie będzie klauzuli sumienia tam, gdzie będzie rządziła Lewica