Ustawodawcy z obu izb francuskiego parlamentu rozstrzygnęli tę kwestię stosunkiem głosów 780 za i 72 przeciw, z łatwością uzyskując większość trzech piątych niezbędną do zmiany ustawy zasadniczej.
Poniedziałkowe głosowanie, które odbyło się podczas specjalnego posiedzenia w Pałacu Wersalskim, było ostatnim krokiem w procesie legislacyjnym. Wcześniej Francuski Senat i Zgromadzenie Narodowe większością głosów zatwierdziły odpowiednią poprawkę.
Przedmiotem zmiany jest wpisanie nowego paragrafu w artykule 34 konstytucji o treści: "Ustawa określa warunki korzystania z przysługującej kobiecie swobody dobrowolnego przerwania ciąży".
Głosowanie to było dwudziestą piątą zmianą konstytucji francuskiej od czasu powstania V Republiki w 1958 roku.
Aborcja w konstytucji Francji. "Wysyłamy wiadomość do wszystkich kobiet"
Premier Gabriel Attal stwierdził przed głosowaniem, że ustawodawcy mają "dług moralny" wobec kobiet, które w przeszłości były "zmuszane do nielegalnych aborcji". – Przede wszystkim wysyłamy wiadomość do wszystkich kobiet: twoje ciało należy do ciebie – powiedział Attal.
Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył, że w piątek 8 marca, w Międzynarodowy Dzień Praw Kobiet rząd zorganizuje formalną ceremonię z okazji przyjęcia poprawki aborcyjnej.
Francja po raz pierwszy zalegalizowała aborcję w 1975 roku, po kampanii prowadzonej przez ówczesną minister zdrowia Simone Veil, ocalałą z Auschwitz.
Konferencja Biskupów Francji w opublikowanej kilka dni temu nocie "ze smutkiem" przyjęła poczynania francuskich polityków. Podkreśliła, że aborcja jest zamachem na ludzkie życie, dlatego nie może być postrzegana jedynie z punktu widzenia praw kobiet.
Przyjęcie tego rozwiązania jest wyraźnym zwycięstwem francuskiej lewicy, która od lat nawołuje do zagwarantowania w konstytucji prawa do aborcji.
Czytaj też:
Episkopat Francji: Mamy problem z aborcją, a Macron chce ją "dogmatyzować"