Tobiasz Bocheński to nowa twarz Prawa i Sprawiedliwości. Polityk pełnił funkcję wojewody łódzkiego oraz wojewody mazowieckiego. Potem startował w wyborach samorządowych i ubiegał się o funkcję prezydenta Warszawy. Ostatecznie przegrał z Rafałem Trzaskowskim zdobywając 23,1 proc. głosów.
– Nie mogę powiedzieć, że jest to wynik dla mnie satysfakcjonujący. Nie po to się kandyduje w wyborach na prezydenta Warszawy, żeby mieć drugi wynik, w okolicach 20 proc. – powiedział Bocheński w powyborczy poniedziałek w radiu TOK FM. – Z drugiej strony dziś jest dzień, w którym szanujemy wybór dokonany przez warszawianki i warszawiaków. Nie można mieć protestu przeciwko rzeczywistości – dodał.
Nowa funkcja Bocheńskiego
Jak donoszą media, Jarosław Kaczyński ma plan, jak wykorzystać potencjał Bocheńskiego. Młody polityk ma zostać szefem warszawskich struktur partii. Te zaś mają pozostawać w marazmie. Sam Bocheński narzekał w trakcie kampanii samorządowej, że nie otrzymuje wsparcia ze strony lokalnych polityków.
Uporządkowanie stołecznych struktur ma dać Bocheńskiemu dobre warunki wyjściowe do ubiegania się o mandat posła w przyszłych wyborach parlamentarnych. Raczej pewnym jest, że nie zostanie on wystawiony przez PiS w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
Obecnym szefem warszawskich struktur PiS jest Małgorzata Gosiewska. W listopadzie ubiegłego roku, po przegranych wyborach parlamentarnych, w Prawie i Sprawiedliwości zaszły zmiany strukturalne. Zamiast dotychczasowych 94, PiS wprwowadziło17 nowych szefów okręgów, które odpowiadają terytorialnie województwom, w tym oddzielnie dla Warszawy.
Zmiany były podyktowane koniecznością jak najlepszego przygotowania ugrupowania do wyborów samorządowych i unijnych, które odbędą się w pierwszej połowie 2024 roku.
Czytaj też:
Bosak wyprzedza Trzaskowskiego. Duże niespodzianki w najnowszym sondażuCzytaj też:
"Omyłkowo to pan siebie nazywa prawicą!". Morawiecki w ogniu krytyki