OD POCZĄTKU | Brutalny cynizm, łatwo odwołujący się do politycznego obskurantyzmu, to najbardziej charakterystyczny rys polityki Donalda Tuska.
Najlepszy przykład to kampania przedstawiająca Jarosława Kaczyńskiego jako przeciwnika Unii Europejskiej. A przecież gdyby nie skromność, prezes Prawa i Sprawiedliwości miałby prawo domagać się miejsca wśród grona ojców dzisiejszej Europy. Nie chodzi tylko o to, że 20 lat temu, orędując za Unią Europejską, zapewniał, że nie grozi nam z jej strony żaden atak na naszą katolicką kulturę. I nie o to, że najpierw parafował traktat lizboński, a potem przesądził o jego ratyfikacji.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.